Do zdarzenia doszło wczoraj po południu w gminie Lipno. Tam dyżurny lipnowskiej policji skierował patrol dzielnicowych po tym, jak otrzymał zgłoszenie o ujęciu nietrzeźwego motorowerzysty przewożącego dzieci.
- Funkcjonariusze ustalili na miejscu, że przejeżdżający tamtędy motocyklista zauważył kierującego motorowerem z dwójką dzieci, który miał poważne problemy z utrzymaniem równowagi - podaje asp. szt. Anna Kozłowska , oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. - Mężczyzna udaremnił dalszą jazdę kierowcy i przypilnował do czasu przybycia policjantów. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości motorowerzysty. Wynik był zatrważający. 44-latek miał w organizmie ponad 3,5 promila. Na domiar złego, będąc w takim stanie przewoził dwójkę swoich dzieci w wieku 5 i 7 lat, w tym jedno z nich bez kasku - dodaje.
Policjanci przekazali dzieci pod opiekę dziadka, a ich nieodpowiedzialny tata trafił do aresztu. Teraz policjanci ustalają czy mężczyzna swoim zachowaniem naraził życie bądź zdrowie swoich dzieci. Za takie przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności. Z pewnością 44-latek odpowie za kierowanie po pijanemu. O wszystkim policjanci poinformują ponadto sąd rodzinny.
Policjanci kierują wyrazy uznania do mieszkańca gminy Fabianki, który popisał się odpowiedzialną postawą. To on zatrzymał pijanego 44-latka i powiadomił policję. Dzięki jego reakcji być może udało się zapobiec nieszczęściu.
Zobacz także: Pijany ksiądz wiózł 4-latkę. Miał prawie 3 promile. Sprawą zajęła się już prokuratura [wideo]
Czytaj e-wydanie »