Ochotnicza Straż Pożarna w Lipnie obchodzi w tym roku swoje 140 – lecie. Uroczystości jubileuszowe odbędą się już 27 czerwca br. Teraz druhowie ochotnicy ćwiczą intensywnie, by wszystko wypadło tak, jak powinno.
Jubileusz rozpocznie msza święta w kościele Wniebowzięcia NMP w Lipnie, po której zaplanowano apel na placu Dekerta. Już trwają intensywne przygotowania, bo opanowanie musztry nie jest sprawą prostą. Najtrudniejsze zadanie czeka młodzieżową drużynę pożarniczą, która nie ma jeszcze dużego doświadczenia. Jednak widać, że młodzi ludzie mają zapał, a to już połowa sukcesu. Zresztą mogą liczyć na wsparcie ze strony starszych kolegów. Nie zmienia to faktu, że wszystko musi zostać dopięte na ostatni guzik!
Ochotnicza Straż Pożarna w Lipnie może poszczycić się piękną i bogatą historią. Powstała w 1881 roku i skupiała mieszkańców miasta, niezależnie od wyznania i narodowości. Należeli do niej obywatele piastujący wysokie stanowiska. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości pełniła obowiązki straży obywatelskiej, bo zapanował chaos i ktoś musiał pilnować porządku. W czasie okupacji hitlerowskiej działała do 1941 roku. Teraz liczy 34 członków czynnych, 6 honorowych i 3 wspierających. Działa również młodzieżowa drużyna pożarnicza, do której należy 31 chłopców i dziewcząt. Druhowie ochotnicy zapraszają w swoje szeregi wszystkie osoby chętne, które ukończyły ósmy rok życia. Tu znajdzie się miejsce dla wszystkich, którzy w sposób pożyteczny chcą spędzać swój czas.
- Z okazji jubileuszu został ufundowany nowy sztandar – mówi Janusz Krasucki, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnie. - Część środków pozyskaliśmy ze zbiórki publicznej. Tu plany pokrzyżowała nam pandemia, bo rozpoczęliśmy ją później niż planowaliśmy. Zebraliśmy pokaźną kwotę, wsparli nas sponsorzy i sympatycy. Chciałbym wszystkim podziękować nawet za najmniejszy datek. Z kolei drużynę młodzieżową wyposażymy w proporzec, który podniesie jej prestiż.
Jeśli chodzi o sztandary lipnowskiej OSP, to ich dzieje są bardzo burzliwe. Ten będzie czwarty z kolei. Pierwszy sztandar zaraz po ufundowaniu został zarekwirowany przez władze carskie, a drugi zaginął w czasie drugiej wojny światowej, ale – co bardzo ciekawe - zachował się oryginalny drzewiec z 1931 roku. W 1946 roku została wykonana replika tego sztandaru, która jest już bardzo wysłużona. Kolejny ufundowano na stulecie, ale zdobią go jednak napisy - typowe dla PRL – i strażacy nie chcą się już nim posługiwać.
Na jubileusz OSP w Lipnie otrzymała średni samochód ratowniczo – gaśniczy, do którego wyposażenie zakupiono w ramach budżetu obywatelskiego. Tylko życzyć kolejnych jubileuszy!
