https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

List do Hipokratesa

Hanka Sowińska
Hanka Sowińska
Hanka Sowińska archiwum
Ojcze medycyny, piszę do Ciebie, bo miarka się przebrała. Środowisko polskich medyków toczy bliżej niezdiagnozowana choroba (ja się przyczyn domyślam, ale szczegóły zachowam dla siebie).

Przecież każdemu studentowi medycyny wkładane jest do głowy, że jak już dostanie do ręki stetoskop, to ma nie szkodzić (primum non nocere - łac). Pacjentowi, ma się rozumieć.

Tymczasem ta fundamentalna zasada stała się pustym frazesem, bo liczą się procedury, standardy, rekomendacje. Przykłady z ostatnich miesięcy, tragiczne bardzo, pokazały, że rozum u lekarza śpi. Bo on ma naokoło głowy właśnie kretyńskie procedury, a nie widzi człowieka.

Czytaj: Kiedyś koszyk będzie chudszy

Twoja medycyna, Hipokratesie, nakazywała wyciąganie wniosków dopiero po dogłębnej obserwacji pacjenta i analizowaniu objawów choroby.Teraz medycy nie mają na to czasu. Strach powiedzieć, ale leczy nas biurokracja. I NFZ. Wierzę w Twoją mądrość i ufam, że znajdziesz lekarstwo na tę chorobę.

P.S. Pewnie już słyszałeś, że minister zdrowia, niejaki Arłukowicz Bartosz napisał list do przyjaciół lekarzy. Nawołuje w nim do oczyszczenia środowiska. Podobno komisję powołał, która ma służyć radą, jak budować wartości etyczne i moralne.
Ciekawe, który kabaret to kupi.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska