Łodzianka po raz trzeci wypiła płyn do chłodnic! Lekarze ją niedawno wypisali! Takiego przypadku nikt z lekarzy nie pamięta
Kobieta do kliniki ostrych zatruć trafiła po raz pierwszy trzy tygodnie temu. Miała szczęście, bo lekarzom udało się uratować jej życie. Następnie w szpitalu przez dwa tygodnie leczono ją z ciężkiego zapalenia płuc.
Po wyjściu ponownie napiła się glikolu i powróciła na toksykologię. Miała poniżej jednego promila, ale jej organizm już zaczął metabolizować toksyczny alkohol - musiała być dializowana. Wyszła z toksykologii na własną prośbę. Piła cztery dni i po raz trzeci trafiła do kliniki ostrych zatruć.
Tym razem miała już 1,5 promila alkoholu. Była nieprzytomna i po raz trzeci musiała być dializowana. Lekarzom udało się uratować jej życie. Co dziwne, pomimo upajania się glikolem kobieta cieszy się dobrym zdrowiem.
WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
WIĘCEJ O WCZEŚNIEJSZYCH WYBRYKACH 34-latki - CZYTAJ TUTAJ