Drugi mecz wyjazdowy w sezonie i drugie rozczarowanie. Wielu kibiców Apatora wybrało się do Leszna, licząc na rehabilitację zespołu po nieudanej wyprawie w Krośnie. W zamian oglądali popisali 16-letniego Ukraińca w barwach Unii. Jedno możemy potwierdzić: z pewnością nie zawiedli w Lesznie kibice "Aniołów". Tak kibicowali swojej drużynie na Smoczyku - zobaczcie zdjęcia
Co ciekawe, kibice Apatora rywalizowali w skandowaniu nie tylko z Unią. Kilka razy z sektora szalikowców leszczyńskich niosło się głośne "Elana Toruń". Fani Apatora nie zapomnieli o kontuzjowanym Chrisie Holderze i pozdrowili Australijczyka specjalnym transparentem. Dodajmy, że zawodnicy "Aniołów" do prezentacji wyszli w specjalnych plastronach "Get well soon legend".
Unia Leszno - For Nature Solutions Apator Toruń 49:41
- Unia Leszno: Bartosz Smektała 9+1 (3,3,2,1,0), Janusz Kołodziej 10+1 (2,2,3,1,2), Nazar Parnicki 6 (0,-,3,3), Grzegorz Zengota 8+1 (0,3,2,3,0), Jaimon Lidsey 10 (2,3,2,0,3), Hubert Jabłoński 2+1 (2,0,0), Damian Ratajczak 3 (3,0,0)
- For Nature Solutions Apator Toruń: Patryk Dudek 2 (2,2,d,0), Paweł Przedpełski 6+2 (1,1,1,2,1), Wiktor Lampart 3+2 (1,1,1,-), Emil Sajfutdinow 16 (3,2,3,2,3,3), Robert Lambert 10+1 (3,1,1,2,2,1), Krzysztof Lewandowski (0,1,0), Mateusz Affelt 1 (1,0,0)

Kolejny mecz For Nature Solutions Apator rozegra już w piątek 5 maja. Powoli mówi się o nim "mecz o utrzymanie", bo torunianie w derbach Pomorza podejmą ZOOLeszcz GKM Grudziądz.
Trener Robert Sawina po meczu w Lesznie przyznał, że w piątek na Motoarenie zmierzą się obecnie dwie najsłabsze ekipy PGE Ekstraligi. Szkoleniowiec już po porażce w Krośnie w piątek oddał się do dyspozycji zarządu. - Biorę odpowiedzialność na siebie i zawsze wyniki w pierwszej kolejności obciążają trenera. Jeśli to pomoże drużynie, to jestem gotowy zrezygnować - wyjaśniał.
W klubie zdecydowano jednak, że zmian na razie nie będzie.