- Tragiczna sytuacja Portu Lotniczego to mit - mówi Piotr Tomaszewski, skarbnik miasta i jeden z dwóch przedstawicieli Bydgoszczy w radzie nadzorczej Portu Lotniczego.
Podał, że spółka w ostatnim roku zanotowała co prawda 6 mln zł straty, a od 2011 roku to już 29 mln straty, jednak w latach 2006-2010 strata wyniosła aż 52 mln zł. Skarbnik dodał , że miasto jako mniejszościowy udziałowiec ma ograniczony wpływ na to, co się dzieje na lotnisku. Przyznał również, że lotniska regionalne pozostawiono same sobie przez państwo.
Zobacz również: Marszałek Całbecki o Festiwalu Prapremier: - Żenujący poziom, sianie nienawiści
- Potrzebne jest jednak większe zaangażowanie głównego właściciela lotniska - mówi jednocześnie Piotr Tomaszewski. Przypomina też, że większościowym udziałowcem (ponad 70 procent) Portu Lotniczego jest województwo kujawsko-pomorskie. - Bydgoszcz ma zaś nieco ponad 20 procent udziałów - dodał. - Miasto wspiera lotnisko, ale o jego przyszłości muszą zdecydować akcjonariusze.
- Lotniska regionalne mają problem, bo polskie społeczeństwo nie jest na tyle bogate, by podróżować samolotami - mówił na ostatniej sesji Piotr Tomaszewski. - W dodatku państwo nie ma żadnej koncepcji czy strategii dotyczącej takich lotnisk. To operatorzy decydują, z jakich lotnisk będą latać - przekonywał Piotr Tomaszewski.
Zdaniem radnego Stefana Pastuszewskiego, potrzebna jest większa kontrola miasta nad Portem Lotniczym, bo obecnie miastu „brak gospodarskiego podejścia”. - Nie mówmy,że jak mamy 20 procent, to nic nie możemy zrobić - stwierdził radny.
- Podejście gospodarskie można mieć, jeśli jest się właścicielem. W biznesie jeśli ktoś ma ponad 50 procent udziałów, to rządzi - odpowiedział skarbnik radnemu.
Piotr Tomaszewski odniósł się też do zapowiedzi rządowych na temat utworzenia między Warszawą a Łodzią lotniska centralnego.
- Lotnisko centralne nam nie zagraża. My musimy konkurować z najbliżej położonymi lotniskami: w Gdańsku czy Poznaniu - dodał.
Wideo: PULS POLITYKI odc.4 Jarosław Gowin o tym czy w spółkach skarbu państwa doszło do naruszenia prawa
