Lotto Bydgostia podsumowała sezon. W kraju świetnie, igrzyska do poprawki [zdjęcia]

Rok 2021 dla Lotto-Bydgostii miał być podtrzymaniem dotychczasowego prymatu w kraju oraz kontynuacją medalowej passy na igrzyskach olimpijskich. Udało się zrealizować jeden z postawionych celów. Klub po raz 29. z rzędu i 33. w jego historii został Drużynowym Mistrzem Polski.

Zygfryd Żurawski, prezes Lotto-Bydgostii nie ukrywał, że liczy w Tokio przynajmniej na dwa medale olimpijskie. Prognoza realna? Oczywiście, przecież w czwórce bez sternika mistrzów świata wiosłował Mikołaj Burda, w brązowej dwójce podwójnej Matusz Biskup, zaś w składzie żeńskiej czwórki bez sternika, debiutującej na igrzyskach, płynęły trzy wioślarki bydgoskiego klubu: Maria Wierzbowska, Joanna Dittmann i Monika Chabel, które w Linzu zajęły 4. miejsce.

Pandemia koronawirusa mocno pokrzyżowała jednak plany sportowcom. Dla niektórych przełożenie igrzysk z 2020 na 2021 rok było bardzo korzystne, dla innych nieco mniej. Tak też było u wioślarzy.

Dla doświadczonej czwórki mistrzów świata z Linzu, w tym Mikołaja Burdy, ten rok, to pasmo wielu niemiłych niespodzianek. Osadę dotknął COVID 19, miesięczną przerwę w treningach z powodu kontuzji miał warszawianin Marcin Brzeziński, a już w Tokio zabrakło w repesażu szczęścia. Z kolei szczyt formy Biskupa i torunianina Mirosława Ziętarskiego przyszedł nieco wcześniej, a przy tym w finale trafili na niekorzystny szósty tor i prysły marzenia o medalu. Paniom z czwórki „wyszedł” jeden bieg – repesażowy, a w finale również płynęły na feralnym 6 torze.

- Cóż musimy przełknąć gorycz porażki. Nie udało się nam podtrzymać medalowej olimpijskiej passy trwającej od igrzysk w 2000 roku w Sydney. Zrobimy wszystko, by poprawić się w Paryżu - zapewniali po powrocie z Japonii reprezentanci Lotto-Bydgostii oraz na klubowym podsumowaniu prezes Żurawski.

W pozostałych imprezach rangi mistrzowskiej reprezentanci Lotto-Bydgostii mogli się pochwalić złotym medalem MŚ w wiosłowaniu na ergometrze zdobytym „zdalnie” przez Klaudię Pankratiew, która wraz z Małgorzatą Strybel w młodzieżowej ósemce zajęła 4. miejsce w MŚ.

Po brąz w młodzieżowych ME w Kruszwicy sięgnęły Kornelia Semrau i Zofia Borzyszkowska w dwójce bez sternika oraz Paulina Chrzanowska w czwórce podwójnej, zaś w ME juniorów dwójka bez sternika Tomasz Lewicki i Fryderyk Sobecki, którzy w światowym czempionacie zajęli 9. pozycję. Z kolei Natasha Malicka w regatach Pucharu Młodzieży „Coupe de la Jeunasse” zdobyła w czwórce złoty medal oraz dwukrotnie srebrne krążki w regatach Baltic Cup.

Co do krajowego prymatu, to w 2021 roku mocno naciskali bydgoskiego potentata reprezentanci RBV Posnanii. Dopiero mistrzostwa kraju seniorów przypieczętowały 29. z rzędu, a 33. w historii klubu drużynowe zwycięstwo.

- To pokazuje, że piramida szkoleniowa działa wzorowo. Zdobyliśmy we wszystkich kategoriach wiekowych 57 medali (23-18-16), uzbieraliśmy 1622 pkt., wyprzedzając ostatecznie Posnanię - 1007 i AZS UMK Toruń - 696,25 - wylicza prezes Żurawski, a zarazem dodaje, że do tych osiągnięć mocno przyczynia się miasto Bydgoszcz, które spowodowało, że klub dysponuje obecnie najlepszą bazą treningową w Polsce.

Tradycyjnie w roku olimpijskim pod koniec listopada odbędą się w Bydgostii wybory nowego zarządu, którego czekają trudne rozmowy z partnerem strategicznym Totalizatorem Sportowym. Czy nadal będzie je prowadził Zygfryd Żurawski?

- Już przed poprzednimi wyborami chciałam przekazać kierowanie klubem, lecz nie wyobrażali sobie tego wioślarze, trenerzy, sponsorzy. Może teraz, ktoś przejmie ode mnie ster?

Okazuje się, że i tym razem na klubowym podsumowaniu Mikołaj Burda - w imieniu społeczności klubowej - poprosił prezesa Żurawskiego, by zgłosił swoją kandydaturę. Prośba została zaakceptowana.

W takcie spotkania były liczne wyróżnienia, wręczane medale prezydenta, medale z okazji 100-lecia powrotu Pomorza i Kujaw do Macierzy oraz statuetki „Łuczniczki”.