- Od dwunastu lat jest pan wójtem, co skłania do ponownego kandydowania?
- To trudne pytanie. Lubię tę pracę, chyba trochę się na niej znam. Lubię wyzwania i lubię pracować i służyć ludziom.
- Czym można się pochwalić w ostatniej kadencji?
- Udało nam się zrealizować inwestycje za ponad 21 mln zł. To więcej niż roczny budżet Gminy Chojnice. Głównymi osiągnięciami tej kadencji są 90 km kanalizacji sanitarnej z 28 przepompowniami.Udało nam się podłączyć kilkanaście sołectw. Kanalizacja kosztowała 14 mln zł. Inwestowaliśmy też w szkoły. Zbudowaliśmy salę gimnastyczną w Ostrowitem i zmodernizowaliśmy systemy grzewcze w czterech szkołach. Ponadto zbudowaliśmy 10 km chodników.
- Co będzie pan robić, jeśli zostanie pan ponownie wybrany na wójta?
- To co zawarliśmy w strategii rozwoju. Przede wszystkim dalej zajmować się będziemy ochroną środowiska, czyli kolejne miejscowości zamierzam skanalizować. Ważna dla mnie jest też oświata - cztery pozostałe szkoły będą modernizowane; powstaną cztery nowe stołówki i dwie sale gimnastyczne - w Nowej Cerkwi i Charzykowach. Zamierzam też przyciągnąć inwestorów. Służyć temu mają strefa ekonomiczna, ulgi podatkowe i nowe, uzbrojone tereny.
- Jak poradzić sobie zamierza pan z zadłużeniem gminy?
- Realne zadłużenie wynosi 3 mln zł. W tym jest dziesięcioletni kredyt na modernizacje szkół. Warto przypomnieć, że oszczędności z tytułu zmiany ogrzewania w szkołach są większe niż obsługa tego kredytu. W zadłużeniu jest też 1 mln zł pożyczki z WFOŚ i Banku Światowego na sieci kanalizacyjne i termomodernizacje, które będą umorzone nawet do połowy.
