Zdaniem mieszkańców Łubianki to źle działająca kanalizacja i niekompetencja urzędników sprawiły, że w ich domów znów pojawiły się ścieki.
- Może niech tym problemem zajmie się profesjonalna firma zamiast pracowników Gospodarstwa Pomocniczego, bo oni sobie nie radzą, a nas narażają na koszty - twierdzi Mirosław Tchorzewski. - Odpowiedzialni za stan kanalizacji twierdzą, że to złośliwość rzeczy martwych.
- W wirnik do przepompowni wpadła część garderoby, która zatrzymała pracę urządzenia - mówi Zbigniew Adamczyk, kierownik Gospodarstwa Pomocniczego - Tak było również podczas ostatnich awarii. Ścieki wylewają po dużych odpadach ponieważ do jednej rury trafiają zarówno ścieki sanitarne jak i woda deszczowa. Przepustowość tych rur jest ograniczona. W tym miejscu dodatkowo pojawia się problem ponieważ dom tych państwa położony jest poniżej przepompowni ścieków. Nieczystości cofają się do studni, a dalej płyną rurą do domu. Na własną rękę został założony tam zawór przy studni, który miał odcinać dopływ nieczystości do domu. Jednak moim zdaniem jest on założony odwrotnie i stąd ścieki wypływają w piwnicy. Jesteśmy gotowi pomóc, jeśli będzie taka wola.
Pomoc deklaruje również Mirosław Tchorzewski, który chce zapłacić Gospodarstwu Pomocniczemu, aby w końcu problem ten rozwiązać.
- Nie chodzi już nam o straty, bo woda zalała nie tylko pomieszczenia w piwnicy, ale też meble i inne dokumenty - mówi Mirosław Tchorzewski. - Nie możemy spać spokojnie, bo ta awaria może powtórzyć się w każdej chwili. Nie ma również żadnego sytemu ostrzegania, który informowałby nas o awarii na pobliskiej przepompowni ścieków.
Również system ostrzegania ma zostać zmieniony. Do tej pory w przypadku awarii, telefonicznie powiadamiani byli pracownicy. Jednak często ten model powiadamiania szwankował.
-Mogę zapewnić, że zamontujemy tam nowoczesny system ostrzegania o awarii. Będą to świetlne i głosowe urządzenia. Prace te wykonamy w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Przepompownie, które działają na terenie gminy Łubianka wymagają modernizacji, zbudowane kilkanaście lat temu, mają już przestarzałą technologię.
W ciągu ostatnich trzech lat kupiliśmy trzy systemy sterujące przepompowniami. - dodaje Zbigniew Adamczyk. -Ze względu na ograniczone finanse, musimy takie prace rozkładać w latach.
Mieszkańcy o awariach wodociągowo-kanalizacyjnych mogą informować obsługę sieci pod numerem komórkowym 502 272 103. Na telefon ten można dzwonić o każdej porze.