W czwartek w Monako rozlosowano fazę grupową Ligi Mistrzów. Przy tej okazji UEFA wręczyła nagrody dla najlepszych piłkarzy poprzedniego sezonu. Wszystkie padły łupem piłkarzy, którzy z Realem Madryt wygrali ostatnią edycję rozgrywek. Najlepszym bramkarzem został Keylor Navas, obrońcą - Sergio Ramos, pomocnikiem - Luka Modrić, który otrzymał też główną statuetkę, dla najlepszego piłkarza sezonu 2017/18. Z kolei nagrodę dla napastnika przyznano Cristiano Ronaldo.
W głosowaniu w plebiscycie UEFA wzięło udział 80 trenerów drużyn, które brały udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów i Ligi Europy w poprzednim sezonie, a także po jednym dziennikarzu z 55 krajów członkowskich UEFA.
- Wyniki plebiscytu są śmieszne - skomentował w rozmowie z portugalskim serwisem "Record" Jorge Mendes, jeden z najlepszych agentów piłkarskich na świecie, który od wielu lat prowadzi interesy obecnego piłkarza Juventusu. - W piłkę nożną gra się na boisku, a na nim wygrał Ronaldo. Strzelił 15 goli, był najlepszym graczem Realu Madryt i ponownie wygrał Ligę Mistrzów. Dlatego nieprzyznanie mu nagrody to niedorzeczność.
Cristiano Ronaldo, który latem za 117 mln euro przeszedł z "Królewskich" do Juventusu nie przybył na imprezę UEFA. Nie brakuje opinii, że było to spowodowane nieprzyznaniem mu nagrody.
Portugalczyk w 13 meczach rozegranych w Lidze Mistrzów w minionym sezonie poza 15 zdobytymi bramkami zaliczył trzy asysty. Modrić rozgrywki zakończył z 11 meczami, jednym strzelonym golem i jedną asystą.
Wśród nominowanych na najlepszego gracza oprócz Portugalczyka i wicemistrza świata był także egipski zawodnik Liverpoolu - Mohamed Salah.
Luka Modrić: Drużynowo i indywidualnie to był najlepszy rok w mojej karierze
