- Jedna osoba usłyszała dzisiaj zarzut nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w bezpośrednim zagrożeniu życia. Chodzi o to, że kolega Łukasza nie powiadomił właściwej instytucji o zdarzeniu - powiedział nam Tomasz Sobczak z Prokuratury Toruń - Wschód.
Przypomnijmy. Grupka chłopców po zmroku przechodziła przez most kolejowy w Toruniu. W pewnym momencie, jeden z nich wpadł przez dziurę w przeprawie.
Chłopcy nie powiadomili jednak o tym policji. Na własną rękę przystąpili do akcji poszukiwawczej. Bez skutku. Po kilku godzinach, jeden z chłopców opowiedział o zdarzeniu swojej mamie, która od razu poinformowała, o tym odpowiednie służby.
Teraz 17-letniemu Pawłowi K. grozi do trzech lat więzienia. Pozostali odpowiedzą przed sądem rodzinnym.