Krótko mówiąc, mimo długiej dyskusji, czerszczan od pierwszego lipca czekają 20 proc. podwyżki. Nie ma odwrotu. woda i ścieki wzrosną w całej gminie o 20 proc. Takie same stawki będą obowiązywały w Czersku, Rytlu czy Łęgu. Radny Czesław Niesiołowski z opozycyjnego klubu "Praworządność i Samorządność" zaproponował, by podwyżki ograniczono jedynie do 5 proc. - Nie ma zgody społecznej na tak drastyczną podwyżkę - _argumentował. - _Jest spadek użycia wody na głowę mieszkańca, bo ludzi nie stać na nią. Czy woda ma się stać luksusem? Przecież ta podwyżka jest dziesięciokrotnie wyższa niż inflacja.
Burmistrz Czerska Marek Jankowski przekonywał, że wzrost cen jest uzasadniony kosztami i jeszcze w tym roku trzeba się przygotować na wyższe koszty amortyzacji związane z nową oczyszczalnią ścieków. - To nie jest żadne widzimisię - _mówił. - _Jeżeli teraz dopłacimy do taryfy 10 procent, to w przyszłym roku podwyżka będzie sięgać aż 30 proc.
Bo ... uwaga, to nie koniec podwyżek. W przyszłym roku, szacuje się, stawki wzrosną o kolejne 20 proc. - Jeżeli nie podjęlibyśmy tej uchwały, to musielibyśmy corocznie z budżetu dopłacać 500 tys. zł - _mówił dalej burmistrz. - _Pytam, panie radny, z czego, z jakich inwestycji mamy znaleźć te pieniądze?
Zdaniem Jankowskiego, niezamożni czerszczanie nie odczują podwyżki, bo mogą otrzymać pomoc w formie dodatku mieszkaniowego. Ostatecznie za podwyżką było dziewięciu radnych, sześciu było przeciw, a czterech się wstrzymało od głosu. Nowe stawki będą obowiązywać od lipca.
