Lubelski oddział Prawa i Sprawiedliwości domaga się, by 10 kwietnia repertuar wojewódzkich instytucji kulturalnych był poważny, uroczysty, żałobny wręcz. Andrzej Pruszkowski, były prezydent tego miasta (z PiS) zażądał, by zlustrować repertuar wojewódzkich teatrów, kin, domów kultury i filharmonii pod kątem tego szczególnego dnia.
Odwagą wykazał się tylko dyrektor naczelny filharmonii, który oświadczył, że jego placówka uczci pamięć zmarłych w tej tragedii 1 listopada. Wtedy to odbędzie się prawykonanie epitafium ofiar katastrofy smoleńskiej. Jednak Pruszkowski domaga się, by absolutnie nie czekać z żałobą aż do 1 listopada!
Poważnie zakłopotany był natomiast dyrektor tamtejszego teatru, który wybrnął z sytuacji mówiąc "Gazecie Wyborczej": - Zmieniliśmy już termin dawno zaplanowanej na 10 kwietnia operetki pt. "Księżniczka Czardasza". Rozmawiamy jeszcze na temat odpowiedniego repertuaru...
Warto sprawdzić, kiedy zaplanowali tę operetkę. Bo nad Polskę nadciąga sztuczna mgła.
Czytaj e-wydanie »