Na początek suchy, lakoniczny komunikat, jeden z wielu. Kolejny wypadek pod Bydgoszczą, nie żyje jedna osoba. Po pewnym czasie przychodzi jednak tragiczna wiadomość, na początku trudna do uwierzenia. Okazuje się, że w wypadku na krajowej „10” zginęła Magdalena Kwiatkowska, prezes Bydgoskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Dla tych, którzy ją znali, po prostu pani Magda, żadna prezes. Bo taka była, uśmiechnięta, życzliwa, skracająca dystans. Po prostu ciepła.
W 2004 roku została pierwszą panią prezes powołanego w 1996 roku Bydgoskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Miałyśmy okazję poznać się zaraz na początku „prezesowania” pani Magdy Kwiatkowskiej. Na początku miałam trochę obaw, czy kobieta poradzi sobie w trudnej budowlanej branży. Ale poradziła sobie, tchnęła w BTBS nowe życie. Zaczęły powstawać nowe mieszkania, nowe bloki.
Duża w tym była zasługa pani Magdy. O nowych projektach opowiadała z pasją i zaangażowaniem. Nie dlatego, że tak wypada i że siedzi przed nią dziennikarz. Naprawdę żyła życiem spółki, którą kierowała.
Mijały lata, spotykałyśmy się na kolejnych konferencjach prasowych czy sesjach. Zdarzało się, że plotkowałyśmy jak „zwykłe baby” o ciuchach, wakacjach, rodzinie. Pani Magda zarażała optymizmem, miało się wrażenie, że nosi ze sobą wyłącznie dobry nastrój, a przecież jak każdy z nas miała pewnie lepsze, ale i gorsze dni.
W internecie żegnają ją współpracownicy i po prostu ci, którzy ją znali. „Odeszła osoba pełna energii, zaangażowania i zapału do pracy. Była wrażliwa, empatyczna, zaangażowana w pomoc rodzinom i dzieciom. Pani Prezes, Kochana Magdo, wszystkim nam będzie Cię bardzo brakowało”- czytamy na oficjalnej stroni ratusza.
„Tak trudno to zrozumieć... Żegnamy Cię Kochana Pani Prezes, Magdo i dziękujemy za całe dobro, którym nas obdarzałaś. Wielki smutek i żal po niespodziewanej śmierci tak wspaniałej kobiety...” - brzmi wpis wiceprezydent Iwony Waszkiewicz.
Na facebooku profil prezes BTBS zamieniono na „Magdalena Kwiatkowska – In memoriam”. „Mamy nadzieję, że osoby, które kochały Magdalenę, znajdą pocieszenie, odwiedzając jej profil i wspominając ją” - napisano.
„Trzeba wreszcie wstać z tej ziemi i poszukać słońca. Bo już troszkę zimno...” - brzmi jej jeden z ostatnich wpisów na facebooku.
