1 i 3 maja (środa, piątek) w tym roku wypadają święta państwowe. Wiele osób w te dni ma wolne. Wystarczyło wziąć kilka dni wolnego, aby cieszyć się z tygodniowego wypoczynku.
W okolicach majówki liczba zwolnień lekarskich rośnie o nawet około 20 procent w porównaniu do pozostałych miesięcy wiosennych. Firma konsultingowa Conperio, na którą powołuje się "Puls Biznesu", porównała liczbę absencji chorobowych w tym okresie z pozostałymi miesiącami.
Jak się okazało, w badanym okresie dominują krótkoterminowe (trwające 3-4 dni) zwolnienia lekarskie.
ZUS w 2018 r. skontrolował zasadność blisko pół miliona zwolnień lekarskich. Po kontroli Zakład musiał wstrzymać świadczenia chorobowe na łączną kwotę ponad 31 mln zł. ZUS przypomina, że możliwość weryfikowania zwolnień lekarskich mają także pracodawcy, którzy zatrudniają ponad 20 osób.
Wzrost liczby decyzji wycofujących zasiłek chorobowy wynika z ubiegłorocznych protestów, gdy lekarze, pielęgniarki, ale też policjanci i nauczyciele, decydowali się na protesty, biorąc masowe zwolnienia lekarskie.
Dla „Gazety” wypowiedział się Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS:
Przedsiębiorcy – zgodnie z art. 68 – mają uprawnienia do prowadzenia kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich. Te uprawnienia pracodawców wynikają z faktu wypłacania przez nich świadczeń chorobowych pracownikom na zwolnieniach lekarskich. Zakład przypomina, by pracodawcy pamiętali o swoich uprawnieniach.
Kontrola polega na ustaleniu, czy dany pracownik w czasie chorobowego nie wykonuje pracy zarobkowej lub nie wykorzystuje tego czasu w sposób niezgodny ze zwolnieniem. Jednocześnie ZUS podkreśla, że kontrolujący nie może wymagać od kontrolowanego podania informacji o stanie zdrowia lub przyczynie, która spowodowała niezdolność do pracy.
PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, "13" emerytura dla najstarszych.
