
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę przed godziną 5 w miejscowości Dolny Młyn w powiecie świeckim. Samochód osobowy uderzył w drzewo, jedna osoba nie żyje.

W niedzielę na trasie z Włocławka do Lipna doszło do poważnie wyglądającego zderzenia. Przyczyną była nieostrożność jednego z kierowców.
Wszystko zaczęło się od audi jadącego w kierunku Lipna. W Bogucinie kierowca postanowił skręcić w lewo. Włączył kierunkowskaz i przepuścił auta jadące z przeciwka. W tym samym czasie za audi zahamował opel, ale już kierowca renault jadącego za tym samochodem nie zdążył wyhamować. Najechał bokiem na tył opla i zjechał w lewo ze swojego pasa ruchu. Wtedy - jak wyjaśnia włocławska policja - doszło do zderzenia z audi jadącym z przeciwka.
- Do szpitala zostały przewiezione trzy osoby - mówi oficer dyżurny KMP we Włocławku. - Dwie osoby nie odniosły poważniejszych obrażeń. A od decyzji lekarza badającego trzeciego poszkodowanego zależało, czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek, czy kolizja. Lekarz orzekł, że obrażenia trzeciego uczestnika tego zderzenia nie naruszają funkcjonowania organizmu w czasie powyżej siedmiu dni. Ostatecznie zakwalifikowano zdarzenie jako kolizję.
56-letni kierowca renault został ukarany mandatem. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi.

Grożnie wyglądający wypadek na Grunwaldzkiej w Bydgoszczy
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło na ulicy Grunwaldzkiej, za skrzyżowaniem z Filtrową na wysokości lasu, w Bydgoszczy w poniedziałek, 30 kwietnia.
Zgłoszenie o zdarzeniu strażacy otrzymali o godzinie 5.45. - Zderzyły się czołowo dwa auta - informuje dyżurny bydgoskich strażaków. - W wypadku brały udział samochód osobowy i dostawczy iveco.
Jedna osoba została zabrana do szpitala na obserwację. Na miejsce zostały wezwane dwie karetki pogotowia i dwa zastępy straży pożarnej.