Mała ojczyzna i inwestycje. Stawia też na dialog

- Działalność społeczną mam we krwi - mówi Andrzej Sabiniarz. - Mój dziadek był współtwórcą licznych organizacji społecznych, przedwojennym radnym, drukarzem i wydawcą „Echa Borów Tucholskich”.

Otton Sabiniarz był też na tzw.„czarnej liście” i został zamordowany przez Niemców.

Z kolei ojciec pana Andrzeja był twórcą powojennego harcerstwa w Czersku. - Z dumą mogę powiedzieć, że w jakimś stopniu kontynuuję działalność mojego dziadka, będąc członkiem zespołu redakcyjnego wydającego kolejne numery „Zeszytów Czerskich” - mówi.

Regionalizm. Edukacja. Inwestycje. Dialog. Te słowa padały na wczorajszej konferencji najczęściej. Kandydat powołał się zresztą na Jana Pawła II - „Człowiek żyje prawdziwie ludzkim życiem dzięki kulturze” i na nieżyjącego regionalistę profesora Brunona Synaka, że należy zacząć od małej ojczyzny. Sabiniarz taki ma plan. Bo chętnie powtarza, że jest z Czerska, chciałby to czynić dalej, ale ma pewien zgryz , bo - nie ukrywa - obecna burmistrz zaprzepaściła dobre relacje z sąsiadami. Gdyby więc wygrał, zacznie od ich odbudowy.

Także z powiatem, bo tak łatwiej inwestować i zabiegać o infrastrukturę drogową. Można np. skutecznej ubiegać się o dofinansowanie unijne. A Marek Jankowski - Sabiniarz sam zdementował, Jankowski potwierdził - nie będzie jego zastępcą, bo ten gminę Czersk ma wspierać z poziomu powiatu.

Sabiniarz wygrał już wybory - wewnętrze w CzFS (głosowało 17 osób, miał dwóch kontrkandydatów). Jak zdradził Jankowski, była jednak próba dogadania się z Przemysławem Bieskiem-Talewskim (inne stowarzyszenie), by zjednoczyć siły przeciw Jolancie Fierek. Nieudana, bo „druga strona chciała wziąć wszystko i o wszystkim decydować”. Tak więc Forum wystawia Sabiniarza z doktoratem po Akademii Rolniczej w Poznaniu i sporym doświadczeniem. Pracował m.in. w Urzędzie Miejskim w Chojnicach, gdzie pozyskiwał dotacje.

Ale trafił do UM w Czersku, bo burmistrz Finster zgodził się na jego przejście. Na miejscu szybko awansował na naczelnika wydziału rolnictwa, dziś to wiceprezes ważnej samorządowej spółki: Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze i radny powiatowy. Sabiniarz zaznacza, że kluczowa jest dla niego rozbudowa wydziału funduszy i pozyskanie kompetentnych pracowników. Od tego zacznie zrównoważony rozwój małej ojczyzny.