Kot poprzedniego dnia uznał, że otwarta pralka świetnie nada się na zaciszne miejsce do spania. Nie przeszkodziło mu wcale, że właścicielka wrzuciła potem do maszyny rzeczy do prania.
Z rana jej syn uruchomił pralkę, nie mając pojęcia, że w środku może być kot, i ustawił program na najwyższą temperaturę. Zaalarmowana rozpaczliwym kocim wrzaskiem matka chłopca zorientowała się, co się dzieje, i wezwała strażaków.
Kiedy pojawili się w kilka minut po telefonie, wyłączyli i otworzyli pralkę, woda miała już temperaturę 30 stopni Celsjusza.
Kotu na szczęście nic się nie stało, jednak - jak podał rzecznik straży pożarnej - na wszelki wypadek zawieziono go do kliniki weterynaryjnej. Pozostanie w niej do poniedziałku na obserwacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco