Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mandat, cela, wizyta w sądzie...

(kat)
Nadesłane/KPP Brodnica
Ostatnie dni obfitowały w liczne zatrzymania. Policjanci byli czujni. Kto i za jakie przewinienia spędzi czas za kratkami?

Nowomiejscy policjanci zatrzymali 17-letniego mieszkańca gminy Biskupiec. Na początku miesiąca policjanci zostali powiadomieni o kradzież roweru z jednej z prywatnych posesji w Bielicach. Straty oszacowano na 1300 złotych. Trzy tygodnie później dokonano kolejnej kradzieży. Tym razem w Biskupcu. Rower wyceniono na ok. 500 zł. Policjanci wytypowali podejrzanego. Mieszkaniec gminy Biskupiec został zatrzymany. Funkcjonariusze odzyskali skradzione rowery, które trafiły do prawowitych właścicieli. 17-latek usłyszał już zarzuty. Za popełnione przestępstwa zgodnie z kodeksem karnym grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowiedzialności karnej za paserstwo nie uniknie także jego znajomy. 38-letni mieszkaniec tej samej gminy pomógł mu w zbyciu jednego z rowerów wiedząc, że jest kradziony.

Zarzuty usłyszał również 19-letni nowomieszczanin. Policjanci zostali powiadomieni przez strażników miejskich o trzech sprawcach wykroczenia. Młodzi mężczyźni pili alkohol w miejscu publicznym. Jeden z nich miał przy sobie także dwa słoiki wypełnione suszem roślinnym. 19-letniemu mieszkańcowi miasta za posiadanie środków odurzających może grozić do 3 lat pozbawienia wolności. Mężczyźni nie unikną także odpowiedzialności za popełnione wykroczenie.

Noc w policyjnej celi spędził 59-letni mieszkaniec gminy Nowe Miasto. Przed weekendem oficer dyżurny nowomiejskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące pijanego mężczyzny, kradnącego znicze z grobu. - Z relacji zgłaszającego wynikało także, że sprawca ten przewrócił się na sąsiedni grób uszkadzając płytę nagrobkową - informują policjanci. Mężczyzna na widok policjantów próbował uciec z cmentarza jednak został zatrzymany przez mundurowych i doprowadzony do komendy policji. Policjanci znaleźli przy nim szklany znicz, wkład do znicza oraz kilka zniczy Led. 59-latek noc spędził w policyjnej celi. Nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Gdy wytrzeźwiał policjanci przedstawili mu zarzut. - Czyn, którego się dopuścił stanowi przestępstwo polegające na ograbianiu miejsca spoczynku zmarłego. Kodeks karny przewiduje za to karę pozbawienia wolności do lat 8 - przypominają policjanci.

Do nietypowego zatrzymania doszło w minioną sobotę w miejscowości Niewierz. Policjanci otrzymali zgłoszenie o leżącym w rowie samochodzie. - Policjanci, którzy pojechali na miejsce zdarzenia zastali zgłaszającego, przypadkowego kierowcę, który zatrzymał się sprawdzić, czy nikomu nic się nie stało - mówi Agnieszka Łukaszewska, rzecznik brodnickiej policji. W stojącym w rowie audi nikogo nie było. W trakcie rozmowy policjantów ze zgłaszającym z przydrożnych krzaków wyszedł mężczyzna, który oznajmił, że to jego samochód i że to on kierował. Jak się okazało, 40-latek na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i zjechał częściowo do rowu. - Mężczyzna ukrył się w krzakach, bo był pijany, miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Mieszkaniec podbrodnickiej miejscowości, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami - dodaje policjantka. Mężczyzna trafił do aresztu. Po wytrzeźwieniu tłumaczył się z zaistniałej sytuacji. Mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. 40-latek odpowie również za kierowanie pojazdem bez uprawnień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska