https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Czyżniewski: Nie jestem politykiem. Jestem człowiekiem nauki

Lech Kamiński
Czyżniewski startował w wyborach samorządowych z komitetu Czas Gospodarzy
Czyżniewski startował w wyborach samorządowych z komitetu Czas Gospodarzy Lech Kamiński
Z dr. hab. Marcinem Czyżniewskim, historykiem z UMK, nowym przewodniczącym rady miasta o tym, jak chce pogodzić naukę z polityką.

Wszedł pan na nową drogę życia. Co z dotychczasową?
Mam nadzieję, że nic się nie zmieni. Od samego początku deklarowałem, że wybieram się do rady miasta jako przedstawiciel Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. To przecież bardzo duże środowisko. Możemy się tylko cieszyć, że w Kujawsko-Pomorskiem aż dwie osoby w radach, bo również w Bydgoszczy, reprezentują naszą uczelnię, ponieważ dzięki temu będziemy jeszcze lepiej współpracować. Ale z pracy naukowej nie zamierzam zrezygnować.

Przed panem profesura. Nie lepiej być naukowcem niezależnym, który nie jest kojarzony z polityką?
Nie uważam się za zależnego naukowca, nie należę do żadnej partii politycznej, mimo że oczywiście mam swoje poglądy. Nie startowałem jednak z komitetu partyjnego. Od zawsze wspierałem prezydenta Michała Zaleskiego, to jest naturalny krok dalej. Traktuję radę miasta jako miejsce, gdzie można działać na rzecz danej społeczności. Zresztą w naszym składzie jest dużo takich osób, które nie funkcjonują politycznie, ale chcą angażować się dla swoich środowisk. Obruszam się, gdy ktoś mi mówi, że wszedłem do polityki. Po prostu działam w samorządzie. Nie koliduje to z profesją naukowca i nie powoduje, że jest się mniej wiarygodnym.

W jaki sposób chciałby pan wykorzystać swoją obecność w radzie dla uniwersytetu?
Aby było jasne. Reprezentuję uniwersytet, lecz także moich wyborców i postaram się rozwiązywać problemy, które mają mieszkańcy mojego okręgu.

Ale sam pan powiedział, że jest pan przede wszystkim człowiekiem nauki.
Dlatego chcę wspierać władze uczelni wszędzie tam, gdzie jest potrzebne zrozumienie dla uniwersytetu, gdzie miasto może pomóc. UMK jest w dobrej sytuacji, bo ma życzliwość władz samorządowych. Na początku roku czeka nas tradycyjne już spotkanie prezydenta i rektora.
Może warto na nim też porozmawiać o Liceum Akademickim - najlepszej szkole średniej, jaką uniwersytet prowadzi właśnie w tym mieście?
To rzeczywiście trudny temat. Miasto jest tylko pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy tej szkole. Decyzje dotyczące zespołu Szkół UMK Gimnazjum i Liceum Akademickiego zapadają na szczeblu ministerialnym. Ale dzięki temu, że mamy taką szkołę i dobry uniwersytet możemy też wzmacniać markę miasta. Dla UMK jest ważne, że to nie tylko chwalenie się i podpieranie naszą marką, ale faktyczna współpraca. Nie każde miasto w Polsce może pochwalić się przecież mianem uniwersyteckiego.

A zdecydowanie tylko jedno, czyli Toruń, może szczycić się tym, że ma najlepsze liceum w Polsce.
To oczywiście niezwykle istotne dla miasta, ale jego finanse są ograniczone. Bardziej zdumiewa mnie mizerny odzew biznesu. My nie mamy nic przeciwko temu, aby wspierał się tym, że jest mecenatem najlepszego liceum w Polsce. Dziwi mnie, że zasponsorowanie koncertu dla potencjalnych darczyńców wydaje się być cenniejsze niż partnerowanie szkole, do której chodzą najzdolniejsi młodzi ludzie w kraju.

Gdzie widzi się pan za kilka lat? Na stanowisku prezydenta miasta czy rektora uniwersytetu?
Dywagacje na temat zajęcia przeze mnie fotela prezydenta są dla mnie całkowicie abstrakcyjnie. Wiem też, na czym polega praca rektora i jak jest trudna. Ja jestem człowiekiem nauki.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 23.08.2016 o 10:55, Gość napisał:

Jak to pogodziła/pogodzi? ambasadorka UMK jednocześnie wielbicielka o. Rydzyka i wszystkich jego dzieł? "Dziekani trzech wydziałów toruńskiego uniwersytetu są zbulwersowani podziałem unijnych pieniędzy na szkolnictwo wyższe w województwie: renomowana fizyka na UMK dostała 6 mln euro, a nie mająca żadnych osiągnięć uczelnia o. Rydzyka - ponad 15 mln"   

Pamiętaj, że w tym kraju sa rzeczy ważne i ważniejsze.

G
Gość

Jak to pogodziła/pogodzi? ambasadorka UMK jednocześnie wielbicielka o. Rydzyka i wszystkich jego dzieł?

 

"Dziekani trzech wydziałów toruńskiego uniwersytetu są zbulwersowani podziałem unijnych pieniędzy na szkolnictwo wyższe w województwie: renomowana fizyka na UMK dostała 6 mln euro, a nie mająca żadnych osiągnięć uczelnia o. Rydzyka - ponad 15 mln"

 
G
Gość
W dniu 23.08.2016 o 10:06, Gość napisał:

To prawda .Tylko, czy PIS będzie inny skoro ambasadorka UMK A. Sobecka już postarała się o posadkę dla swojej synowej?Tow. Zaleskim i Całbeckim rektor Tretyn się szczyci jako słynnymi absolwentami ,podobnie jak konfidentami donoszącymi dobrowolnie do UB, SB na swoich kolegów?

Wszędzie sami swoi! Obłuda tych rzekomych elit poraża.

G
Gość
W dniu 10.12.2014 o 19:24, Wolnomyśliciel napisał:

Zgroza!!! Absolutny bełkot, zupełnie niezrozumiały dla przeciętnego mieszkańca miasta. Co ten człowiek może niby wnieść do tej rady? Nie ma żadnego doświadczenia w kierowaniu ludźmi, nie rozumie ludzi... Może byc koleją kukiełka poruszaną z wieżowca na bielanach i tyle. Gdyby się rzeczywiście zajął nauką może zdobyłby szacunek, ale uwikłania w ten brud o nazwie "samorząd" tylko dowodzi, że genetycznie ojciec wiele przekazał. W końcu kolega Michała... więc jednak lepiej syn znajomka niz ktoś obcy.... I tak się kręci od lat. Jak tu nie popierać Kaczorów. Tylko oni odebraliby emerytury byłym cwaniakom z pzpr-u.... Przegapilismy. Znów inne nacje były od nas mądrzejsze. Trzeba stąd wiać dokądkolwiek, gdzie można się rozwijać.

 

To prawda .Tylko, czy PIS będzie inny skoro ambasadorka UMK A. Sobecka już postarała się o posadkę dla swojej synowej?

Tow. Zaleskim i Całbeckim rektor Tretyn się szczyci jako słynnymi absolwentami ,podobnie jak konfidentami donoszącymi dobrowolnie do UB, SB na swoich kolegów?

m
michał -z podmurnej
W dniu 25.12.2014 o 11:52, Dorota napisał:

kontynuacja tradycji rodzinnych ; syn polityka Romana Czyzniewskiego i bratanek bylej dyrektorki  Kopernika Krystyny Lachowicz

 

To po co udaje?

D
Dorota

kontynuacja tradycji rodzinnych ; syn polityka Romana Czyzniewskiego i bratanek bylej dyrektorki  Kopernika Krystyny Lachowicz

m
marek
W dniu 10.12.2014 o 19:24, Wolnomyśliciel napisał:

Zgroza!!! Absolutny bełkot, zupełnie niezrozumiały dla przeciętnego mieszkańca miasta. Co ten człowiek może niby wnieść do tej rady? Nie ma żadnego doświadczenia w kierowaniu ludźmi, nie rozumie ludzi... Może byc koleją kukiełka poruszaną z wieżowca na bielanach i tyle. Gdyby się rzeczywiście zajął nauką może zdobyłby szacunek, ale uwikłania w ten brud o nazwie "samorząd" tylko dowodzi, że genetycznie ojciec wiele przekazał. W końcu kolega Michała... więc jednak lepiej syn znajomka niz ktoś obcy.... I tak się kręci od lat. Jak tu nie popierać Kaczorów. Tylko oni odebraliby emerytury byłym cwaniakom z pzpr-u.... Przegapilismy. Znów inne nacje były od nas mądrzejsze. Trzeba stąd wiać dokądkolwiek, gdzie można się rozwijać.

 

To prawda. Również uważam,że należy się stąd zwijać.

c
chtonek

Rzecznik dwie pensyjki, czy jeszcze więceji musi mieć?... a tymczasem tak piszą,.

 

.."Jednak rzecznik UMK Marcin Czyżniewski nie wyklucza, że w związku z polityką oszczędności może dojść do zwolnień.

- Ewentualna redukcja pracowników będzie dotyczyła pracowników zarówno umysłowych, jak i fizycznych - mówi Czyżniewski. Zaznacza jednak, że za zatrudnienie i finanse odpowiadają władze danego wydziału. Z dziekanem Wydziału Prawa i Administracji prof. Tomaszem Justyńskim nie udało się nam skontaktować...."


 

 

W
Wolnomyśliciel

Zgroza!!! Absolutny bełkot, zupełnie niezrozumiały dla przeciętnego mieszkańca miasta. Co ten człowiek może niby wnieść do tej rady? Nie ma żadnego doświadczenia w kierowaniu ludźmi, nie rozumie ludzi... Może byc koleją kukiełka poruszaną z wieżowca na bielanach i tyle. Gdyby się rzeczywiście zajął nauką może zdobyłby szacunek, ale uwikłania w ten brud o nazwie "samorząd" tylko dowodzi, że genetycznie ojciec wiele przekazał. W końcu kolega Michała... więc jednak lepiej syn znajomka niz ktoś obcy.... I tak się kręci od lat. Jak tu nie popierać Kaczorów. Tylko oni odebraliby emerytury byłym cwaniakom z pzpr-u.... Przegapilismy. Znów inne nacje były od nas mądrzejsze. Trzeba stąd wiać dokądkolwiek, gdzie można się rozwijać.

G
Gość

Taki zapracowany bidula?,..może przydarzy mu też jakiś plagacik (oczywiście przez przeoczenie)?,... jak zapracowanemu byłemu rektorowi też historykowi?

No jeszcze ta muzyczka, te tańce disco -polo z tow. Michałem słońcem miasta.

Jak to wszystko pogodzić???

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska