https://pomorska.pl
reklama

Marcin Lewandowski: Nie jestem maszyną do wygrywania

PAWEŁ SKRABA i ARTUR KLUSKIEWICZ
.
. fot. Paweł Skraba
Moim celem jest pokonanie Rudishy i zdobycie tytułu mistrza świata - mówi w wywiadzie udzielonym "Pomorskiej" Marcin Lewandowski, mistrz Europy w biegu na 800 metrów.

- Niedawno wróciłeś z Kenii, gdzie szlifowałeś formę przed nowym sezonem. Obóz przygotowawczy na Czarnym Lądzie sprawił, że Marcin Lewandowski jest lepszym biegaczem?
- Sam pobyt bardzo dużo mi dał. Oczywiście, nie jestem teraz w życiowej formie, ale na tym etapie przygotowań nie o to mi chodziło. Celem wyjazdu była przede wszystkim praca nad elementami fizycznymi i to się udało.

- Warto w tym celu wylatywać aż na drugi koniec świata?
- O tym, że podjęliśmy słuszną decyzję o treningach w Kenii, niech świadczą bardzo dobre wyniki badań, które wykonaliśmy przed świętami w Berlinie. Zdecydowanie podniosłem poziom wydolności i progi tlenowe, a wręcz jak to napisano w jednej z gazet - zaszokowałem berlińskich naukowców (śmiech). W nadchodzącym roku może to mieć ogromne znaczenie.

- Ponoć przed tobą następne zgrupowanie, tym razem obóz w RPA.
- Tak, wylatuję już na początku stycznia. Oprócz mnie i mojego trenera, będzie tam m.in. kobieca sztafeta 4x100 metrów i wielu innych sportowców z Polski. Większość z nich wylatuje z kraju, aby potrenować w dogodniejszych, cieplejszych warunkach.

- Prawdą jest, że RPA to zimowy raj dla lekkoatletów?
- Zgadza się. Biegacze z całego świata przyjeżdżają tam, by ładować akumulatory przed sezonem. W RPA są doskonałe warunki do treningów. Będziemy mieli do dyspozycji wszystko, czego nam potrzeba - bieżne tartanowe i trawiaste, baseny, siłownie czy boiska. Po prostu rewelacja. W Kenii tego brakuje. Są tylko góry i trasy biegowe.

- Zdążysz z odpowiednią dyspozycją na marcowe halowe mistrzostwa Europy w Paryżu?
- Formy nie szukam na tę imprezę, halę zawsze traktuję "z marszu". Jest ona swego rodzaju przerywnikiem treningów, gdzie można porównać swój rezultat z wynikami przeciwników. Występ w Paryżu będzie dla nas odpowiedzią na pytanie, które elementy musimy poprawić. Moje ambicje i plany sięgają dalszej części sezonu.

- Czyli triumf na mistrzostwach świata w koreańskim Daegu jest twoim priorytetem?
- Zdecydowanie tak. Imprezę w Daegu traktujemy w kategorii zawodów numer jeden na najbliższy sezon. Na pewno chciałbym tam zwyciężyć i dołożyć kolejny tytuł do kolekcji. Niemniej przed sezonem trudno wyrokować, jak poradzę sobie w Korei Południowej. W mijającym roku czułem się mocny, zobaczymy jak będzie w następnych miesiącach. Nie jesteśmy maszynami zaprogramowanymi na wygrywanie. Jesteśmy tylko ludźmi, a każdemu zdarzają się błędy.

- Niektórzy dziennikarze już zapowiadają, że w trakcie mistrzostw świata szykuje się nam wielki pojedynek Marcin Lewandowski - David Rudisha. Być może przedsmak rywalizacji godnej mistrzów będziemy mieli podczas lekkoatletycznego festiwalu na Zawiszy.
- Miejmy nadzieję, że tak będzie. Jest wstępny projekt i czynione są starania, aby w czerwcu przyszłego roku doszło do naszego pojedynku w Bydgoszczy. W tym sezonie David był nie do pokonania. Zresztą od 2009 roku nie zaznał goryczy porażki! Jest niesamowitym biegaczem, ale przed rywalizacją z nim nie czuję kompleksów. Tytuł mistrza Europy zobowiązuje, a tartan wszystko zweryfikuje.

- W przypadku ewentualnej wygranej w Daegu, z miejsca staniesz się głównym kandydatem do olimpijskiego złota w Londynie?
- Przede wszystkim chcę spokojnie pracować nad sobą, by w przyszłym sezonie sprawić wiele miłych niespodzianek swoim kibicom. Chciałbym także przepracować najbliższy rok bez kontuzji. Na razie nie skupiam się na myśli o medalu na olimpiadzie. Przyjdzie pora, to pomyślimy.
Rozmawiali

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska