Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Lewandowski pojedzie do Paryża

TOMASZ FROEHLKE, [email protected]
fot. Paweł Skraba
Długo się wahał i zdecydował. Marcin Lewandowski wystąpi w halowych mistrzostwach Europy.

Mistrz Europy z Barcelony na 800 m nie ukrywa, że celem są igrzyska w Londynie, a w tym roku najważniejsze mistrzostwa świata w koreańskim Daegu (przełom sierpnia i września). Trenował w Kenii, potem przeniósł się do RPA i bardzo ostrożnie dobiera starty.

Sezon zaczął tuż po zgrupowaniu w Afryce od 3. miejsca na 800 m w Stuttgarcie (1.46,17). Potem w Dusseldorfie był 9. na 1500 m (3.40,24) z nowym rek. życiowym, nieco ponad sekundą straty do rek. Polski Pawła Czapiewskiego (3.38,96). Przeniósł się do Gandawy, tam wystąpił na 600 m i ustanowił rek. Polski (1.16,32), bijąc o prawie sekundę najlepszy czas Adama Kszczota (z 2009 r.).

Zawodnik zmagał się już wówczas z infekcją wirusową i tak komentował swój bieg na stronie (www.marcin-lewandowski.pl): - Dobrze, że nie zrezygnowałem z udziału w biegu. Jeszcze rano nie było to pewne. Nie spałem pół nocy, wypociłem się, straciłem kilka paczek chusteczek.(...) Zależało mi na udziale, bo nigdy nie biegałem 600 m w hali. Nie wiem, jak to się wszystko potoczy. Nabrałem już ochoty na nowe doświadczenie-bieg na 1000 m.
Decyzja w Portugalii

Właśnie od samopoczucia i ewentualnego startu na 1000 m w Sztokholmie Lewandowski uzależniał decyzję o udziale w halowych ME w Paryżu (4-6 marca). Chorobę pokonał tak dobrze, że w Szwecji zajął 5. miejsce z wynikiem 2.19,21 i do rek. Polski Czapiewskiego zabrakło mu zaledwie 21 setnych sekundy. To nowy rek. życiowy zawodnika.

Ostateczna decyzja w sprawie udziału w HME już zapadła. Team Lewandowskich (brat Tomasz jest trenerem) poinformował o tym oficjalnie za zgrupowania w Portugalii: - Marcin nie szykował się do sezonu halowego, traktując wszystkie starty jako formę treningu. Bardzo dobra dyspozycja, liczne rekordy życiowe, w tym jeden rekord Polski, przekonały go jednak do udziału w mistrzostwach.

Bo hala jest za niska

W reprezentacji znajdzie się dwóch zawodników z regionu. Drugim jest także zawiszanin - tyczkarz Paweł Wojciechowski. W Gandawie ustanowił halowy rek. Polski (5,86), a potem w Spale bez problemu zdobył mistrzostwo Polski (5,70). Także wahał się, czy jechać na czempionat do Paryża. Z trenerem Włodzimierzem Michalskim uznali, że start w takiej imprezie będzie pożyteczny. Tyczkarz przygotowuje się krążąc między Bydgoszczą a Spałą, bo hala Zawiszy jest... za niska do skoków na wyższych wysokościach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska