O kulisach przejścia Listkowskiego do Szczecina, na oficjalnej stronie internetowej Pogoni opowiadał Patryk Dąbrowski - drugi trener drużyny juniorów młodszych szczecińskiego klubu, a w przeszłości działacz Lecha Rypin i szkoleniowiec młodzieżowego zespołu rypińskiego zespołu.
- Nie mogłem odmówić, gdy zgłosił się do mnie klub z T-Mobile Ekstraklasy - przyznaje szkoleniowiec, który dodaje, że pierwszy kontakt z Pogonią pojawił się w momencie, gdy do Szczecina przenosił się napastnik Gopła Kruszwica, Filip Kozłowski. - Wiedziałem, że w Gople gra taki zawodnik, jak Filip Kozłowski. Poleciłem go, zawodnik pojechał do Szczecina, a trener Dariusz Wdowczyk praktycznie z marszu włączył go do pierwszego zespołu - zaznacza Dąbrowski.
Jak wyglądały kulisy przejścia do Szczecina napastnika Lecha Rypin ? - Szukałem dla Marcina Listkowskiego optymalnej drogi. Jego mama mi zaufała, a my zdecydowaliśmy się na Szczecin - informuje trener Dąbrowski. - Poważnie interesował się nim Ajax Amsterdam i West Ham United. Na początku oferta Pogoni do nas nie przemówiła. Po przyjeździe do Szczecina byliśmy zaskoczeni, duże wrażenie zrobiła baza szkoleniowa - podkreślał szkoleniowiec na łamach strony Pogoni.