MarcPol znajduje się w Pasażu Wiślanym przy ulicy Konarskiego. Wczoraj i w czwartek zostali tam wezwani policjanci, bo pracownikom marketu ktoś miał grozić i zakłócać im pracę.
Mundurowi jednak tego nie potwierdzili. - Nikt do nas nie złożył zawiadomienia o przestępstwie - informuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa policji.
Zdaniem pracowników marketu, MarcPol ma zostać zlikwidowany i centrala tej firmy chce wywieźć resztę towaru. Na to jednak nie pozwala zarządca Pasażu Wiślanego. Dlaczego? - Ponieważ firma MarcPol nie płaciła czynszu - donosi jeden z pracowników marketu.
Co dalej?
Pasaż należy do spółki Rank Progress. Jej przedstawiciele informują, że interwencja policji nie miała związku z "zaległościami płatniczymi" spółki MarcPol. Czy ta firma ma długi?
- Zobowiązaliśmy się, że takie kwestie będą poufne. Dążymy do tego, by w zaciszu gabinetu porozmawiać z najemcą o ewentualnych problemach sklepu w Grudziądzu - informuje Justyna Iżycka z działającej dla Rank Progress firmy ITBC Communication. Dodaje: - Nie mieliśmy żadnych oficjalnych informacji najemcy, by sklep w Grudziądzu miał zostać zamknięty.
Pracownicy marketu twierdzą jednak, że tak się stanie. A im zaproponowano pracę w Lipienicach (gm. Chojnice) - tam MarcPol działa w galerii Brama Pomorza.
Zobacz też: Ruszają zwolnienia w Alior Bank. Pracę straci kilkaset osób
Czy będą zatem zwolnienia w Grudziądzu?
Michał Kubajek z centrali firmy MarcPol na to pytanie jednak nie odpowiada. - Zmieniamy formułę sklepu - informuje jedynie Kubajek.
Wśród załogi sklepu MarcPol w Grudziądzu krążą plotki, że zamknięty ma zostać również sklep w Bramie Pomorza.
- Nie mamy żadnych informacji na ten temat. Sklep funkcjonuje normalnie - zapewnia Justyna Iżycka.
MarcPol w Grudziądzu zaczął działać w październiku ubiegłego roku. "Zatrudnienie znalazło ponad 55 osób" - czytamy na stronie internetowej firmy.
