
Kibice liczą, że uda się jeszcze przekonać władze sponsora do zmiany decyzji.

Czy taki marsz coś przyniesie? Nie wiadomo, ale dał odpowiedź, czy ludziom zależy na koszykówce we Włocławku.

Na marszu mieli pojawić również politycy, którzy jednak obok marszu, powinni wykazać się jakąś skutecznością w działaniu, a nie zwoływać konferencje, z których nie nie wynika. Bo, że są przeciwni polityce Anwilu SA i prezesowi Krzysztofowi Wasielewskiemu to już powszechnie wiadomo. Ale co innego krytykować innych, a co innego samemu znaleźć wyjście z tak trudnej sytuacji.

A firma Anwil SA wydała swoje oświadczenie. W nim czytamy m.in.: "Doceniamy znaczenie koszykówki dla części mieszkańców Włocławka i dlatego od lat sponsorujemy Włocławskie Towarzystwo Koszykówki, przeznaczając na ten cel tylko w latach 2009 -2013 kwotę 18,6 mln złotych. W uzgodnieniu z Prezesem Towarzystwa, ANWIL S.A. podpisał aneks do Umowy Sponsoringowej określający wysokość kwoty sponsoringu na dokończenie sezonu 2013 / 2014, pozostając strategicznym sponsorem klubu. Pragniemy jednak zwrócić uwagę, że ANWIL S.A. nie jest i nigdy nie był właścicielem WTK. Są nimi natomiast Miasto Włocławek (49 proc. akcji) oraz Towarzystwo Koszykówki Młodzieżowej (51 proc. akcji), skupiające osoby prywatne”.