W 2006 roku sejmik województwa podjął uchwałę w sprawie przyznawania stypendiów marszałka studentom, którzy osiągają wybitne wyniki w nauce, sporcie i kulturze.
Marlena z IV roku historii sztuki UMK w piątek poszła do Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu złożyć wniosek o stypendium. To był ostatni dzień terminu, przynajmniej tak wynikało z informacji zamieszonej na stronie internetowej urzędu. Na miejscu dowiedziała się, że pieniędzy w tym roku w ogóle nie będzie.
- W tegorocznym budżecie, już w grudniu, sejmik nie przewidział środków na stypendia dla studentów - mówi Czesław Ficner, dyrektor Departamentu Edukacji Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego. - Natomiast w ubiegłym roku, patrząc kompleksowo, było ich ponad 6 tys., bo szukamy na nie środków w różnych programach funduszy unijnych. Udział województwa w tym przedsięwzięciu wyniósł ponad 1,5 mln zł.
Dyrektor wyjaśnia, że ubiegłoroczna liczba stypendiów obciążyła kasę województwa i dlatego w tym roku radni nie zabezpieczali pieniędzy na pomoc materialną dla studentów.
Dodaje jednocześnie: - Nadal poszukujemy środków dla studentów w programach unijnych i mam nadzieję, że jeszcze w tym roku stypendia będą.
Na pewno jednak nie w semestrze, który niedawno się zaczął. Jeżeli już, to od nowego roku akademickiego. - Informacja na ten temat się pojawi - zapewnia dyrektor.
Problem w tym, że przez cały czas na stronie internetowej urzędu figuruje komunikat o przyjmowaniu wniosków o stypendia. Studenci więc przygotowywali potrzebne dokumenty i dostarczali je do departamentu edukacji.
- To robienie ludziom wody z mózgu. Dlaczego nie zdejmą tej informacji? - irytuje się Marlena.
Dyrektor potwierdza, że z jego wydziałem kontaktowało się wielu studentów zainteresowanych stypendiami. Twierdzi: - Nie wycofaliśmy tego ze strony, bo nie rezygnujemy z akcji, tylko ją czasowo wstrzymujemy.
Przyznaje, że zabrakło na ten temat zdania wyjaśnienia.