Pozostało jeszcze teraz "tylko“ zebrać fundusz, spakować się i poczekać aż nadejdzie marzec przyszłego roku, a wtedy ruszyć na górę Kailash w Himalajach.
- Tam zakończę śnić swój sen, który trwa od wczesnej wiosny tego roku- mówi Marta Filipiak. - Wówczas w moim mieszkaniu przy ulicy Śniadeckiej spotkali się moi przyjaciele, by w nietypowych, baśniowych strojach dywagować o snach i ich znaczeniu w naszym życiu, astrologii i różnych innych dręczących nas tematach.
To byłą pierwsza część, czyli "Wojownicy“. Drugi epizod, czyli "Somnabulicy“ i "Bal na zamku“ rozgrywały się w miniony weekend w pałacu w Ostromecku i w okalającym go parku. Autorem zdjęć jest Maciej Cuske, a wśród aktorów pojawili się Małgorzata Winter, dyrektorka Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, Dagmara Gregorowicz, Mikołaj Pospieszalski, muzycy i członkowie zespołu Dagadana i inni bardzo oryginalni i pełni artyzmu przyjaciele Marty.
- Pierwszego dnia zdjęć pogoda była doskonała, w sobotę zaczęło lać. Zupełnie nas to nie zniechęciło. Wykorzystaliśmy deszcz do tańców. Efekt nas zaskoczył maksymalnie. Kręciliśmy od zmierzchu do świtu. Rano jedliśmy śniadanie i szliśmy spać. Dyrekcja pałacu bardzo nam pomogła. Wspierała nas cały czas poczęstunkiem, noclegiem i dobrym słowem.
Nikt z nas, oprócz operatora nie miał doświadczenia w pracy na planie. Jednak mimo powtórnych zdjęć w pokrzywach, dźwigania ciężkich krzeseł bawiliśmy się świetnie i byliśmy w pełni profesjonalni. Szczególnie Maciej Szymborski i Sławek Szudrowicz z zespołu Potty Umbrella, bez których zdolności przywódczych nic by z tego nie wyszło - śmieje się Marta.
Pierwsze efekty pracy ekipy zobaczymy już jesienią.