Może nie jest znana szerszej publiczności, ale ci, którzy obcują z „krainą łagodności”, na pewno kojarzą jej nazwisko, a przynajmniej pierwszy jego człon. Bo Martyna Ohnesorge z powodzeniem występowała na Kwietniowych Spotkaniach z Poezją i niejednokrotnie zdobywała na nich laury - za interpretację piosenek w tych klimatach.
Teraz studiuje edukację muzyczną w Bydgoszczy, a na koncert w Chojnicach przyjechała ze swoimi kolegami - saksofonistą Patrykiem Krajnikiem i pianistą i kompozytorem Piotrem Becińskim. Pokazała skalę swojego talentu - bo jest dobra zarówno w piosence delikatnej i wysublimowanej, jak „Tomaszów”, ale też świetna w repertuarze z przymrużeniem oka, np. w piosence o Zosi i ułanach...Pięknie zabrzmiał w jej wykonaniu nieśmiertelny song Cohena „Hallelujah”. Ale przypomniała m.in. również „Tańczące Eurydyki”, znane z repertuaru Anny German.
- Do tej pory nie miałam okazji, by występować w takim miejscu z recitalem. I jestem dumna, że mogę tu dzisiaj być - mówiła.
Jakie ma plany? - Najpierw skończyć studia - śmieje się. - A potem zobaczymy...
Już teraz zapraszała na kwietniowy koncert do Bydgoszczy, który będzie w hołdzie Wojciechowi Młynarskiemu. Wydarzenie odbyło się w ramach Jesiennych Impresji zainicjowanych przez Muzeum Galerię Trzebiatowskiego. W tym tygodniu, już w piątek o godz. 17 w Baszcie Nowej w ramach tego cyklu wykład o sztuce amerykańskiej wygłosi Monika Szczukowska, kurator, historyk sztuki. I rodowita chojniczanka.
"Rozwód kościelny". Powody, które mogą unieważnić małżeństwo...
Info z Polski - przegląd najważniejszych i najciekawszych informacji z kraju [16.11.2017]