Matura 2020 z angielskiego dla większości była łatwa. W poniedziałek od nowa

Angielski jako obowiązkowy język obcy wybrali prawie wszyscy tegoroczni abiturienci, bo prawie 13,4 tys. osób w regionie (w sumie maturę zdaje 14 tys.). Zdawali go w środę. - Egzamin na terenie objętym działalnością naszej komisji (województwo pomorskie i kujawsko-pomorskie – przyp. red.) przebiegł bez zakłóceń – informuje Irena Łaguna, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Gdańsku.

Na napisanie egzaminu na poziomie podstawowym uczniowie mieli 120 minut. - Poszło mi całkiem dobrze – mówi Michał, tegoroczny maturzysta. - Egzamin pisaliśmy w salach, więc wszystko było dobrze słychać. Do tej pory z matury jestem raczej zadowolony, ale nie chciałbym zapeszać. Przede mną jeszcze historia, którą zdaję dopiero 24 czerwca.

- Mam mieszane uczucia, ale to pewnie dlatego, że tak bardzo zależy mi na wysokim wyniku z angielskiego – opowiada Alicja, maturzystka z Bydgoszczy. - Liczę jednak na to, że poszło mi dobrze.

- Spodziewałem się czegoś trudniejszego. Stu procent pewnie nie będzie, ale najważniejsze, że egzamin zdany, tak liczę. Tematy przyjemne - list do kolegi z Anglii, przygoda z wakacji, to dość łatwe - mówi z kolei Kamil Matuszewski z II LO we Włocławku.

- Poszło zadziwiająco łatwo. Sądziłem, że w tym roku będzie trudniejsza podstawa, sądząc po testach z ubiegłych lat. Zawsze jest problem ze słuchaniem, bo może występować jakiś dialekt albo akcent, ale akurat teksty były dość proste. Co do opisu podróży to też nie było kłopotów - mówi Michał Słowiński, również z włocławskiej „dwójki”.

Również zdaniem nauczycieli test na poziomie podstawowym nie był trudny. - Przejrzałem arkusze i te 10 zadań, ale też rozmawiałem z uczniami – ocenia Sławomir Wandycz, nauczyciel języka angielskiego z IV LO w Bydgoszczy i egzaminator. - Maturzyści mówili, że po polskim i matematyce w ich odczuciu był to najłatwiejszy egzamin, łatwiejszy nawet niż matura próbna z języka angielskiego. I ja się z tą opinią zgadzam. Nie było ani podchwytliwych pytań, ani skomplikowanego słownictwa. Młodzież teraz uczy się języka angielskiego od najmłodszych lat, więc nie powinna mieć problemu z tym arkuszem. Temat wypracowania też był bardzo przyjazny. Podobnie jak 3 zadania na rozumienie ze słuchem, 4 na rozumienie tekstu czytanego, czy 2 ze znajomości środków językowych.

Dla większości maturzystów to już koniec egzaminów, które trzeba zaliczyć, aby zdać maturę. Uczniowie muszą jeszcze napisać jeden egzamin na poziomie rozszerzonym z wybranego przedmiotu, ale jego wynik nie jest brany pod uwagę.

W poniedziałek o godz. 9 uczniowie przystąpią do rozszerzonej matematyki. - To dla nas trudny dzień, ponieważ ten egzamin zdaje w naszej szkole ponad 90 osób – mówi Małgorzata Łopatko, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych, Elektrycznych i Elektronicznych w Toruniu. - Młodzież będzie wchodziła do szkoły trzema wejściami. Drogi, jakimi będą się przemieszczać po budynku, nie przecinają się. Myślę, że wszystko będzie dobrze, ponieważ przez pierwsze trzy dni matur nasi uczniowie zachowali się bardzo odpowiedzialnie.

Współpraca: Małgorzata Pieczyńska, Wojciech Alabrudziński