Mecz Polska - Kazachstan. Gdzie oglądać?
Początek meczu o godz. 20.45. Transmisja w Polsacie (20.05) i Polsacie Sport (18).
Mecz online na >> ipla.tv <<
Po piątkowym blamażu z Danią w Kopenhadze wszyscy w polskiej ekipie są żądni rehabilitacji. Nie ma lepszej okazji niż mecz z Kazachstanem, który w rankingu FIFA jest klasyfikowany 100 miejsc niżej niż Polacy. Jednak już wiele razy mieliśmy okazję się przekonać, że rankingi nie grają, ale liczy się to co się prezentuje na boisku w danej chwili. Równo rok temu biało-czerwoni polecieli do Astany na spotkanie z Kazachstanem w glorii ćwierćfinalisty mistrzostw Europy. Wszystko rozpoczęło się planowo od dwóch goli. Jednak potem z każdą kolejną minutą było coraz gorzej i podopieczni Adama Nawałki tylko zremisowali 2:2.
Mecz Polska - Kazachstan. Mecz eliminacji MŚ - 4.09.2017
Teraz ma być zupełnie inaczej. Polskich piłkarzy nie trzeba zbytnio mobilizować z powodu dwóch powyższych przypadków: remisu z Kazachami i porażki z Danią. Wszyscy w ekipie przekonują, że są pełni sportowej złości, a klasę pokażą na boisku. Oby miało to przełożenie na wynik. Biało-czerwoni muszą wyjść na spotkanie nie tylko zmobilizowani, ale także odpowiednio skoncentrowani. Szybko powinni strzelić gola, aby uniknąć niepotrzebnej nerwowości. Nie mogą też w żaden sposób zlekceważyć rywali jak to miało miejsce w meczu z Armenią, kiedy dopiero w doliczonym czasie zapewnili sobie zwycięstwo.
Adam Nawałka przegrał bitwę, ale wojna o mundial wciąż trwa.
Mecz Polska - Kazachstan. Ważny mecz dla naszej reprezentacji
W polskiej reprezentacji zajdą pewnie jakieś zmiany w podstawowym składzie. Fachowcy i komentatorzy domagali się nawet sześciu, ale znając zachowawczość selekcjonera i jego zaufanie do poszczególnych zawodników można się spodziewać dwóch, góra trzech zmian. Wydaje się, że biało-czerwoni wrócą do gry z dwoma napastnikami i Robert Lewandowski dostanie wsparcie w postaci Arkadiusza Milika. Pewnie kosztem Karola Linetty'ego, bo pewnie Krzysztof Mączyński będzie grał na pozycji defensywnego pomocnika. A może selekcjoner posadzi ich obu i zdecyduje się posłać do boju walecznego Jacka Góralskiego. Pozycja Piotra Zielińskiego, mimo slabego meczu z Danią, wydaje się niepodważalna, bo to jedyny piłkarz, który potrafi zagrać niekonwencjonalnie w ofensywie. Kto jeszcze może pojawić się na boisku? Być może Maciej Rybus, który na lewej stronie obrony zmieni Artura Jędrzejczyka. Przyda się taki ofensywny gracz, bo przecież z Kazachstanem musimy atakować.
A więc biało-czerwoni do boju! Zmyjcie plamę po Danii i pokonajcie Kazachstan, najlepiej wysoko i podreperujcie słaby bilans bramkowy!