Hit pomiędzy tureckimi drużynami odwołany
Galatasaray i Fenerbahce to jedne z największych drużyn w Polsce. Obie ekipy w lidze tureckiej mają tyle samo punktów - po 44. Zespoły w okresie świątecznym miały zagrać ze sobą dwa razy. Pierwsze starcie odbyło się w ramach Süper Lig. Padł remis 0:0, ale emocji nie brakowało. Drugi mecz zaplanowano na 29 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Galatasaray i Fenerbahce miały walczyć o Superpuchar Turcji na neutralnym terenie. Niestety już kilka godzin przed meczem w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się wpisy na temat tego, że spotkanie się nie odbędzie.
- Dymy wokół dzisiejszego Superpucharu Turcji, którego rozegranie zaplanowano w Arabii Saudyjskiej. Na ostatniej prostej "gospodarze" odmawiają zagrania hymnu Turcji i umieszczenia na obiekcie symboliki związanej z Ataturkiem. Kluby odmawiają gry. Negocjują RTE i MbS - relacjonował Filip Cieśliński.
Około 30 minut przed spotkaniem dziennikarz poinformował, że spotkanie oficjalnie zostało przełożone. Obie drużyny udały się do Turcji.
- Superpuchar Turcji odwołany. Fenerbahce i Galatasaray wracają do Stambułu. Wielkie brawa dla prezesów i zawodników obu klubów - dodał.
W ostatnim czasie nie brakuje bardzo głośnych skandali w tureckiej piłce. Cały świat obiegły filmiki, na których prezes Istanbulsporu rozkazuje swoim zawodnikom zejść z boiska podczas meczu. Wcześniej działacz Ankaragucu uderzył sędziego w twarz.
Zawodnikiem Fenerbahce jest Sebastian Szymański. Ofensywny pomocnik jest w doskonałej formie, dlatego przykuł uwagę największych europejskich klubów. Mówi się, że za około 30 mln euro może latem trafić do Anglii lub Włoch.
TRANSFERY w GOL24
Stadiony Ekstraklasy w bożonarodzeniowej atmosferze. Sztuczn...
