
Powitanie Michała Kwiatkowskiego w Toruniu
- Urodziłem się w Chełmży, pochodzę z Działynia, a teraz jestem torunianinem. W Działyniu chodziłem do szkoły przez sześć, a potem poszedłem w ślady brata, który trenował w toruńskim Pacificu. W Toruniu mieszkałem już wtedy w internacie, w sumie sześć lat. To w tym mieście dorosłem, wychowałem się i cały czas mieszkam. To moja mała ojczyzna i nie zamierzam tego zmieniać.

Powitanie Michała Kwiatkowskiego w Toruniu
Torunianin przyznał, że jest już zmęczony sezonem i trwającą dwa tygodnie fetą.

Powitanie Michała Kwiatkowskiego w Toruniu
- Nawet nie miałem dotąd jeszcze czasu, żeby kupić jakiś drobiazg dziewczynie Agacie, z rodzicami dotąd miałem w zasadzie tylko kontakt telefoniczny.

Powitanie Michała Kwiatkowskiego w Toruniu
Zainteresowanie moją osobą jest ogromne, ale to część obowiązków mistrza świata, staram się nie uciekać od tego - mówi Kwiatkowski.