Nawałnica przeszła dziś nad Opolszczyzną. Strażacy musieli interweniować aż 160 razy, przede wszystkim do wypompowywania wody z podtopionych posesji.
Nie lepiej jest na Podkarpaciu. Tu niewielki zwykle potok Lubcza stał się rzeką o głębokości ponad 3,5 metra.
Olbrzymie burze nadciągają także nad Białystok. Warunki do tworzenia się gwałtownych burz i bardzo silnych opadów deszczu w tym regionie będą się utrzymywać przez co najmniej kilka dni.
Podobnie sytuacja wygląda w województwo świętokrzyskim, gdzie przechodzące burze połamały drzewa i zalały piwnice.
Niestety, naszego regionu nie ominie ta zła pogoda, choć - jak twierdzą pracownicy Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego - nie mają powodów do obaw.
W Kujawsko-Pomorskiem można spodziewać się silnych opadów deszczu już dzisiejszej nocy z lokalnymi opadami gradu, jednak nic nie wskazuje na to, by miały to być tak groźne zjawiska atmosferyczne jak w innych regionach.
- Chmury burzowe kierują się w stronę naszego województwa od południowego-wschodu. Już dziś w nocy możemy spodziewać się pierwszych opadów deszczu a nawet burz - mówi Bogdan Bąk z Bydgoskiego Biura Pogody. - Padać będzie także prawdopodobnie w środę rano. Potem nastąpi w całym kraju chwilowe rozpogodzenie a w czwartek wróci deszczowo-burzowa aura. Towarzyszyć jej będzie wysoka temperatura - nawet 25 stopni - dodaje.
Bogdan Bąk twierdzi, że nie ma powodu, by obawiać się powodzi. - Mogą wystąpić miejscowe podtopienia i zalania, co jest typowe podczas niezwykle intensywnych opadów deszczu w krótkim czasie - mówi.