Rewelacje Anny Sobeckiej zbiegły się z nieoczekiwanym odwołaniem konferencji o pozytywnych aspektach tworzenia metropolii, którą w Łodzi 1 lutego miał zorganizować Narodowy Instytut Samorządu Terytorialnego.
- Ze względu na duże zainteresowanie, przekraczające możliwości lokalowe, zorganizowanie tego spotkania jest niemożliwe - poinformowała Iwona Wieczorek, szefowa NIST.
Nie dzieje się nic
- Wokół ustawy metropolitalnej nic się nie dzieje - twierdzi Piotr Król, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska z dystansem odnosi się od rewelacji toruńskiej posłanki.
- Nie ma sensu oglądać się na nie zawsze właściwy przekaz płynący z ust polityków, zwłaszcza takich, o których wiadomo, że działają na szkodę miasta i przeciw powołaniu metropolii. Róbmy swoje i przygotowujmy się do powołania metropolii, ustawa obowiązuje, podpisał ją prezydent - uważa Piotr Cyprys, prezes SMB, w wypowiedzi dla bydgoskiego „Expressu”. - Powstawanie metropolii nie jest jakimś kaprysem, ustawę przygotowano pod wytyczne Unii Europejskiej, która chce w ten sposób wspierać obszary miejskie. Nie sądzę, by rząd chciał lekką ręką oddać kilkaset milionów euro, które mają trafić do metropolii - podkreśla.
Tymczasem coraz więcej samorządów deklaruje zainteresowanie wstąpieniem do metropolii bydgoskiej. Sprawą zajęło się już dziesięć gmin. Są to Białe Błota, Barcin, Solec Kujawski, Nowa Wieś Wielka, Sicienko, Nakło nad Notecią, Mrocza, Barcin, Pruszcz i Kcynia. W czwartek o metropolii bydgoskiej będą dyskutowali radni podczas sesji w Szubinie.
Więcej na plus.pomorska.pl