
Tak wyglądało zanim powstały schodki łączące posesję pana Jarosława z ulicą. Murek ma dokładnie 1 metr

- Wbrew temu, o co prosiłem, ekipa na zlecenie urzędu postawiła schodki naprzeciw mojej posesji. Tyle, że w moim przypadku one nie rozwiązują sprawy - mówi pan Jarosław. - Ja nie mogę chodzić po schodach

- Niech ekipy naprawią to, co zepsuły. Niech obniżą chodnik, żebyśmy znowu mogli normalnie na niego wchodzić - dodaje mieszkaniec Szubina

- Przy posesji pana Jarosława Z. rzędne wysokościowe nowej drogi są takie same jak przed przebudową - twierdzą w Urzędzie Miejskim w Szubinie. Mężczyzna pyta: - Skoro tak, to dlaczego teraz, po budowie drogi, na naszej wysokości pojawiły się schodki?