W Lipnie w pożarze domku jednorodzinnego zginął mężczyzna. Zgłoszenie o pożarze, który wybuch w wolnostojącym budynku mieszkalnym, straż pożarna dostała w nocy.
Na miejsce przyjechało dziesięć jednostek straży pożarnej.
- Początkowo wydawało się, że obyło się bez ofiar, że nikogo w czasie pożaru w domu nie było - mówi jeden ze strażaków. - Rodzina mężczyzny, który mieszkał w tym domu, była przekonana, że ten noc spędził u znajomych. Dopiero po ugaszeniu pożaru, okazało się... W pogorzelisku znaleźliśmy zwłoki mężczyzny.
Dlaczego dom stanął w płomieniach? Jeszcze nie wiadomo.