Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasta chcą odkupić latarnie od operatorów. Bydgoszcz też

(PS)
21.03.2014 Bydgoszcz - wymiana latarnii ulicznych przy ul. Ujejskiego
21.03.2014 Bydgoszcz - wymiana latarnii ulicznych przy ul. Ujejskiego Andrzej Muszynski
„Chciałbym zwrócić uwagę na fatalny stan oświetlenia . Bulwar nad Brdą - wszystkie lampy zgaszone, oprócz fragmentu przy dworcu”

To fragment listu list naszego Czytelnika. Wymienia też latarnie wzdłuż deptaku przy ul. Gdańskiej. Drogowcy zarządzają tylko częścią sieci oświetleniowej. Miasto nie ma wpływu na blisko 60 procent latarni stojących na ulicach. Ta część źródeł światła należy bowiem do operatora energetycznego. W Bydgoszczy jest nim spółka Enea, która zarządza ponad 17 tysiącami punktów światła. Aż 6 tysięcy z nich to energochłonne stare oprawy rtęciowe. Ledowych jest tylko 140. Reszta to lampy sodowe.

Miasto ma przeszło 12 tysięcy latarni, z czego ponad połowa, ok. 7300, to energooszczędne oprawy ledowe. Wszystkie podłączone są do nowoczesnego systemu sterowania, dzięki czemu można zmieniać natężenie światła w określonych porach, ale przede wszystkim monitorować stan sieci. Gdy w którejkolwiek latarni należącej do miasta wypali się lampa albo popsuje sterownik, informacja natychmiast wyświetla się na monitorze komputera centralnego. - Przy Bulwarze nad Brdą część latarni jest nasza, a część należy do operatora. Nasze świecą - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy ZDMiKP w Bydgoszczy. - Lampy w parku Witosa to nie nasza własność - dodaje.

Na deptaku wzdłuż Gdańskiej sytuacja jest złożona. Latarnie, które tam stoją należą do miasta, ale awaria nastąpiła na sieci zasilającej je w prąd. Sieć należy do operatora. Enei.

Zobacz również: Miasta regionu z lotu ptaka [zdjęcia]

- W tej chwili pali się tam co druga lampa, więc podejrzewamy, że przyczyną jest uszkodzona jedna faza na sieci zasilającej - mówią w ZDMiKP. Awaria została zgłoszona Enei. Trwa oczekiwanie na reakcję.

- W takich sytuacjach stajemy się zakładnikiem operatora energetycznego. Możemy jedynie zgłosić awarię i później słać maile z upomnieniami - przyznaje nie bez goryczy Krzysztof Kosiedowski. Gorycz wynika stąd, że za wszystkie wygaszone latarnie obrywa ZDMiKP.

Tylko latarnie zarządzane przez ZDMiKP konserwowane są przez spółkę zewnętrzną z przetargu. Zarząd Dróg ma dzięki temu wpływ na jakość usługi i jej cenę. Pozostałe latarnie naprawiane są przez Eneę, na mniej korzystnych warunkach finansowych. Za konserwację płaci jednak miasto.

Podobna sytuacja jest w całej Polsce. - Dlatego zawiązaliśmy porozumienie burmistrzów i prezydentów i skierowaliśmy do Sejmu projekt zmiany ustawy prawo energetyczne. Do porozumienia przystąpiło koło 200 samorządów - mówi Ewaryst Matczak, burmistrz Strzelna, inicjator przedsięwzięcia. Bydgoszcz również jest sygnatariuszem tego porozumienia. Prócz niej kilkadziesiąt innych gmin z regionu. Samorządom zależy na tym, by mogły same konserwować własne latarnie. I chcą odkupić punkty od operatorów.

Enea w ub. tygodniu otrzymała zgłoszenie o awarii oświetlenia w parku Witosa. Czy doszło tam do kolejnego aktu wandalizmu? Jeszcze nie wiadomo.

***
Sprawdź prognozę pogody - kujawsko-pomorskie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska