- Od początku Giro d'Italia planowałem tę ucieczkę i jazdę po maglia rosa (różowa koszulka lidera). W końcówce zabrakło trochę szczęścia. Gdyby trochę inaczej się to ułożyło, to byłbym liderem. Forma na pewno jest dobra - powiedział Gołaś.
Z bardzo dobrej strony pokazał się również Michał Kwiatkowski, drugi z wychowanków toruńskiego klubu. Na mecie uplasował się na 10. miejscu i jest trzeci w klasyfikacji młodzieżowców.
- Muszę pogratulować "Gołemu", że zrobił tak jak mówił. Był wściekły na mecie, że tak niewiele zabrakło., aby założyć koszulkę lidera. Mam nadzieję, że odbije to sobie na kolejnym etapie. Moje odczucia na podjazdach są dobre. Miejsce w top 10 cieszy. Może na siódmym etapie wspólnie zaatakujemy, "Goły" po maglia rosa, a ja po maglia Bianca (biała koszulka najlepszego młodzieżowca) - dodał Kwiatkowski.
Wielu fachowców, a wśród nich Czesław Lang, przewiduje, że w weekend Gołaś zostanie liderem. Zaczynają się pierwsze poważne wzniesienie z Giro, a ze ścisłej czołówki torunianin najlepiej radzi sobie w górach.