Torunianin po 5. miejscu w niedzielnym Amstel Gold Race znowu popisał się wielkimi umiejętnościami. Na trudniejszej trasie Walońskiej Strzały jechał bardziej ostrożnie, ale na finałowych kilometrach był już na przedzie. Na ostatnim podjeździe Kwiatkowski zaatakował, może o kilkadziesiąt metrów za szybko. Ostatecznie najlepszy był Alejandro Contador, który poprawił atak młodego Polaka.
Tym razem Kwiatkowski stracił 4 sekundy do Alejandro Valverde, O sekundę więcej niż przed rokiem do zwycięzcy Daniela Moreno, ale zajął pozycję wyższą. Tym samym stanął na podiuum, bo w klasykach dekorowanych jest trzech najlepszych kolarzy. To niezwykle cenny wynik, może nawet cenniejszy od zwycięstwa torunianina w Strade Bianche we Włoszech wiosną.
Było 5., było 3. miejsce, więc teraz...W niedzielę cykl ardeński zwieńczy ten najstarszy i najbardziej prestiżowy: Liege - Bastogne - Liege.