Torunianin wciąż jest drugi i wciąż traci traci 4 sekundy do Moreno Mosera. W Cieszynie po raz kolejny decydował finisz z głównej grupy. Kwiatkowski wspierany przez Omega Pharmę cały czas jechał w czołówce peletonu, który kasował na ulicach miasta groźną ucieczkę Marka Rutkiewicza.
Na finiszowych metrach Kwiatkowski ruszył do przodu, ale na ostatnim zakręcie musiał atakować po zwenętrznej i został zablokowany przez jednego z rywali. Ostatecznie zajął czwarte miejscem, a najlepszy okazał się jego koplega z Omega Pharma, Czech Zdenek Stybar.
Sukces był bardzo blisko. Gdyby wychowanek Pacificu był drugi (zabrakło mu ok. metra), zyskałby 6 sekund bonifikaty i odebrałby Moserowi koszulkę lidera. Kwiatkowski został za to współiderem klasyfikacji punktowej i podczas kolejnego etapu pojedzie w zielonej koszulce.
W piątek zaplanowano dość płaski etap z Będzina do Katowic, na którym zapewne szaleć będą sprinterzy. W sobotę zacznie się poważne ściganie w górach i tam zapewne rozstrzygną się losy wyścigu.