Policja odnotowała 319 wypadków, a to o 26 więcej niż w ubiegłym roku. Kolizji było 9 tys. 015, o 1353 mniej.
Nie ma dnia, aby policja i strażacy nie donosili o kolejnych nieszczęściach na naszych drogach.
Groźny wypadek wydarzyły w piątek przed godz. 5.30 na drodze krajowej nr 80 między Bydgoszczą a Toruniem na wysokości Górska. Zderzyły się trzy samochody osobowe. Efektem zdarzenia jest rozbity opel, urwane koło renaulta, wypadnięcie z drogi do lasu audi i – co najgorsze – jedna osoba zabrana do szpitala. Przyczyny bada policja, ale na razie nie wiadomo kto zawinił. Ktoś na pewno.
Także w piątek po godz. 10 przed węzłem Bydgoszcz Południe (Stryszek) na trasie S10 wywróciła się ciężarówka. Przyczyną było urwanie się jednego z kół. Kierowca nie ucierpiał. Kilka godzin wcześniej na drodze serwisowej przy węźle Bydgoszcz Południe doszło do zderzenia dwóch aut osobowych. Dwie osoby przewieziono na badania do szpitala.
Najgroźniejsza jest prędkość
- Główną przyczyną wypadków ze skutkiem śmiertelnym jest nadmierna prędkość, w tym niedostosowanie jej do warunków panujących na drodze. Za każdym razem, gdy funkcjonariusze kontrolują prędkość, ujawniają mnóstwo wykroczeń spowodowanych zbyt szybką jazdą. Szacujemy, że jest to 61 procent wszystkich wykroczeń drogowych - mówi nadkom. Robert Jakubas, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Za to są oczywiście mandaty i punkty karne, ale nie widać, by tendencja do zbyt szybkiej jazdy malała.
Przykład z ostatnich dni z powiatu radziejowskiego… Jak informuje asp. sztab. Marcin Krasucki, oficer prasowy KPP Radziejów - jako pierwsza wpadła kierująca peugeotem 66-latka, która w gminie Dobre przekroczyła prędkość o 56 kilometrów na godzinę.
Drugi został zatrzymany 36-letni motocyklista, który rozwinął prędkość 111 km na godz. Kierowcy stracili prawa jazdy na 3 miesiące, zostali ukarani 1500-złotowymi mandatami i 13 punktami karnymi.
Wypili, jechali, jeden posiedzi
Nie maleje także liczba ujawnianych kierowców „na podwójnym gazie”.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
- Za każdym razem, gdy w całym regionie prowadzimy akcje „Trzeźwy poranek” i „Trzeźwa autostrada”, a robimy je dwa razy w tygodniu, w nasze ręce wpada 30-40 zmotoryzowanych po użyciu alkoholu lub ewidentnie nietrzeźwych. Ta stała w wynikach kontroli wynika zapewne z faktu, że wciąż zwiększamy liczbę badań na trzeźwość – stwierdza nadkomisarz Jakubas.
W czasie ostatniej akcji „Trzeźwy poranek” i „Trzeźwa autostrada” (2 czerwca) mundurowi ujawnili 38 takich kierowców, w tym 13 na kujawsko-pomorskim odcinku autostrady A1.
Wśród zatrzymanych na jednej z dróg w Grudziądzu był 46-letni motorowerzysta, który miał sądowy zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a na domiar złego był pijany (2,4 promile). W trybie przyspieszonym został doprowadzony przed oblicze sądu, a ten zdecydował o 4-miesięcznymbezwzględnym pozbawieniu wolności, dożywotnim zakazie prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, przepadek pojazdu oraz grzywnę w wysokości 10 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
W trybie przyspieszonym został doprowadzony do sądu także 36-latek z Bydgoszczy, który 3 czerwca kierował autem mając blisko 1,5 promila alkoholu, spowodował kolizje z 7 zaparkowanymi autami. Wyrok to 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, 5 tys. zł grzywny oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na 3 lata.
