MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miejsce dla Brytyjczyka, Polaków mniej

(maz)
Chris Harris wraca do Grand Prix.
Chris Harris wraca do Grand Prix. Maryla Rzeszut
Chris Harris zastąpi Tomasza Golloba w przyszłorocznych indywidualnych mistrzostwach świata. To decyzja spodziewana, ale też kontrowersyjna.

Miejsce w indywidualnych mistrzostwach świata 2014 zwolniło się po tym, jak z udziału w cyklu zrezygnował Tomasz Gollob. Polak otrzymał od organizatorów stałą "dziką kartę", bo przez kontuzję nie zdołał sam obronić miejsca w elicie. Zaproszenie początkowo przyjął, ale w końcu zrezygnował i w wymaganym terminie nie odesłał do organizatorów zawodów odpowiednich dokumentów.

Wiadomo, że nie bez znaczenia był wypadek, w jakim uczestniczył w tegorocznej Grand Prix w Sztokholmie i pomysły wprowadzane przez BSI (brytyjski właściciel praw do cyklu) i Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (nowe tłumiki, rozciąganie cyklu na kilkanaście rund).

- Długo się nad tym zastanawiałem. Już dwadzieścia jeden lat startuję w zawodach o tytuł najlepszego zawodnika, jednak przyszedł czas, aby to zakończyć - przekazał kibicom Gollob. Zapowiedział jednocześnie, że chętnie wystartuje w pojedynczych turniejach, jeśli otrzyma zaproszenie od organizatorów. Wiadomo, że na jednorazowe "dzikie karty" może liczyć w Bydgoszczy i Toruniu, gdzie będzie miał znakomite okazje do pożegnania się z mistrzostwami świata.

Przeczytaj także: Harris za Golloba. Mniej Polaków w żużlowych mistrzostwach świata
- Tomasz fantastycznie przysłużył się cyklowi i na pewno przejdzie do historii jako jeden z najbardziej ekscytujących i utalentowanych zawodników. Zdobycie mistrzostwa świata w 2010 roku było jego wielkim osiągnięciem. Tomasz nigdy nie zrezygnował ze swoich marzeń i to złoto było jego nagrodą - skomentował Paul Bellamy z BSI (speedwaygp.com). Jednocześnie Brytyjczycy ogłosili, kto zastąpi Golloba. Postawili na swojego rodaka Chrisa Harrisa, który był pierwszym rezerwowym cyklu.

Harris jest bardzo dobrze znany kibicom, ale niekoniecznie ze swoich osiągnięć. Choć był już uczestnikiem IMŚ, nigdy nie zdołał przebić się do czołówki. W cyklu spędził sześć sezonów, ale tylko raz (2010 rok) zajął miejsce w pierwszej ósemce gwarantujące pozostanie w stawce. W pozostałych latach mógł za to liczyć na przychylność organizatorów, którzy ratowali go stałą przepustką do elity. W sumie, w 68 turniejach zaliczył 8 finałów i tylko jedno zwycięstwo (w 2007 roku w Cardiff).

Do osiągnięć Golloba (siedem medali IMŚ, 22 wygrane turnieje) jest mu bardzo daleko. Co prawda niemożliwym byłoby znaleźć zawodnika z podobnymi sukcesami, ale Brytyjczycy mogli dać szansę bardziej obiecującemu żużlowcowi. Dobrymi kandydatami wydawali się Adrian Miedziński i Patryk Dudek. Pierwszy, startując na zaproszenie organizatorów tegorocznego turnieju w Toruniu, niespodziewanie wygrał zawody. Utalentowany zawodnik z Zielonej Góry to z kolei tegoroczny indywidualny mistrz świata juniorów, wybrany debiutantem roku FIM. Ani jeden, ani drugi nie dostali jednak propozycji startu w elicie.

Być może również dlatego, że Polski Związek Motorowy nie powalczył, by Golloba zastąpił inny z Polaków. Taki wybieg byłby pewnie możliwy, biorąc pod uwagę fakt, że Gollob otrzymał na przyszły rok zaproszenie od organizatorów. - To świadczy o bojaźliwości i słabości naszych władz w strukturach międzynarodowych. Mamy tam słabą reprezentację w gabinetach - skomentował Jacek Gajewski, były menedżer Unibaksu Toruń. - Nie wykluczam też chęci pokazania, że nie jesteśmy tak mocni, jak nam się wydaje. Chris Harris był rezerwowym cyklu, więc w tym sensie zasłużył na miejsce w cyklu. To nie jest jednak zawodnik, który coś ciekawego wniesie do mistrzostw świata. Zwykle wypadał przeciętnie. Na pewno więc nie decydowały względy sportowe. Znalazłbym bez problemu młodego i nowego zawodnika, który mógłby dostarczyć kibicom więcej emocji.

Decyzja jest ostateczna, więc w indywidualnych mistrzostwach świata zostanie tylko dwóch Polaków: Jarosław Hampel, który utrzymał się w czołówce i Krzysztof Kasprzak, który miejsce wywalczył sobie w eliminacjach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska