Ponad dwa tygodnie temu informowaliśmy o wykluczeniu z szeregów partii Jerzego Gawędy, przewodniczącego Komitetu Miejskiego i Magdaleny Basińskiej, sekretarza KM. Mówiło się też o radnym miejskim Macieju Basińskim.
Czytaj: Co się dzieje w inowrocławskim PiS?
Do dziś nikt z działaczy PiS nie chce jednak komentować tej sprawy. Irytacji nie kryją sami zainteresowani. - Nie otrzymaliśmy żadnych informacji na piśmie. Nie przedstawiono na także żadnych oficjalnych zarzutów. Dzwoniłam w tej sprawie do pana Latosa, ale nie otrzymałam odpowiedzi. Jest to chyba jakaś akcja skierowana gównie przeciwko panu Jerzemu Gawędzie i mnie - zauważa Magdalena Basińska. Nie wyklucza ona, że sprawę łączyć można z anonimowym pismem rozesłanym do mediów w imieniu PiS, w którym nieznani członkowie partii odżegnują się od działań Macieja Basińskiego zmierzających do nazwania inowrocławskiego skweru imieniem Żołnierzy Wyklętych.
Sprawę anonimu bada policja. Natomiast w miejsce rozwiązanego Zarządu Miejskiego PiS wprowadzono pełnomocnika. Jest nim Katarzyna Śmiełowska z Inowrocławia.