https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Białego Boru, Małego Rudnika i Rudy: - Chcemy chodnika, a nie kolejnej tragedii!

(PA)
- Pobocze jest wąskie, a za nim rów! Nie ma dokąd uciec przed pędzącym tirem - mówią mieszkańcy
- Pobocze jest wąskie, a za nim rów! Nie ma dokąd uciec przed pędzącym tirem - mówią mieszkańcy Aleksandra Pasis
- Ludzkie życie powinno być ponad finansami! - grzmi Ryszard Dąbrowski, sołtys Małego Rudnika. - Nie odpuścimy! Tu musi w końcu zostać wybudowany trakt dla pieszych. Chodzi o odcinek przy drodze krajowej nr 55, przy której leżą trzy wsie.

Z inicjatywy gospodarzy z Małego Rudnika, Białego Boru i Rudy, czyli wsi leżących przy ruchliwej "55", zostało zorganizowane wczorajsze spotkanie mieszkańców z przedstawicielami władz gminy Grudziądz, policji oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, administratora jezdni.

Czytaj: < a href="http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140507/GRUDZIADZ01/140509413">Groźny wypadek na DK55 koło Grudziądza; 4 osoby ranne

Piesi i rowerzyście tu giną

Ludzie są bardzo poruszeni, ponieważ niespełna dwa tygodnie temu, 21 maja na tej drodze doszło do potrącenia rowerzystki, o czym "Pomorska" informowała. 76-latka kilka dni później zmarła w szpitalu.
Ofiar w ciągu ostatnich kilku lat było więcej.

- Pobocze jest tak wąskie, że nawet nie ma dokąd uciec! - denerwują się ludzie. - Nasze dzieci chodzą tędy do szkół. Rowerzyści często poruszają się tą trasą. Ile jeszcze tragedii musi się wydarzyć, żeby w końcu znalazły się pieniądze i chęci urzędników do zbudowania chodnika?!

Chodzi o ok. 4 km traktu dla pieszych wzdłuż krajowej "55" od Białego Boru po górę w Klęczkowie.

Z danych grudziądzkiej "drogówki" wynika, że w tym roku na tym odcinku doszło do dwóch wypadków i czterech kolizji. - Jesteśmy jak najbardziej za tym, by wybudować tu chodnik. Z pewnością bezpieczeństwo pieszych byłoby większe - podkreśla Marek Mitura, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu.

Czytaj: Piesi w Grudziądzu na krawędzi

Nie ma zgody na udostępnienie ziemi

Wczoraj, stojąc przy tej drodze, mieszkańcy odpytywali samorządowców i administratora jezdni: - Co hamuje tę inwestycję? Co możemy zrobić, by chodnik stał się faktem, a nie tylko pustym zapisem na kartkach papieru?!

Z zapewnień Jana Tesmera, wójta gminy Grudziądz wynika, że ze strony samorządu zrobiono dotychczas wszystko, co było możliwe. - A nawet więcej... - przekonuje wójt. - Zawsze byliśmy otwarci na współpracę z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Ale całej roboty i pieniędzy nie wyłożymy.

Wszystko rozbija się bowiem o to, że budowę traktu dla pieszych blokuje kilku właścicieli gospodarstw leżących przy drodze. - Nie godzą się na wykup ich gruntów pod tę inwestycję - tłumaczy Łukasz Suchodolski z GDDKiA. - A bez tego nie możemy działać.

Wojciech Kruczkowski z referatu budownictwa i gospodarki komunalnej urzędu gminy zapewnia: - Wskażemy właścicieli, którzy sprawiają problemy, jeśli będzie potrzebna jakakolwiek dokumentacja - udostępnimy ją.

A "zebry" gdzie? Uciekły?

Na fragmencie tej drogi od skrzyżowania przy przejeździe kolejowym w Białym Borze w kierunku osiedla Mniszek chodnik został ułożony. - Ale nie ma tam ani jednej zebry! - grzmią ludzie. - Chcąc przejść na drugą stronę przemykamy między pędzącymi samochodami. Musimy wybierać: łamanie przepisów albo marsz niebezpiecznym poboczem. To absurd!

Efektem wczorajszego spotkania będzie... kolejne spotkanie. Tym razem w bydgoskim oddziale GDDKiA.

- Dyrektor ma nam przedstawić warunki budowy chodnika. My ze swej strony będziemy próbowali przekonać właścicieli posesji by zgodzili się na ich wykup lub użyczenie gruntów - podsumowuje sołtys Dąbrowski.
Rozważone ma zostać również malowanie pasów.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec
W dniu 07.06.2014 o 17:59, mieszkaniec napisał:

Bo proponują za niską cenę za ziemię.

Być może ale bezpieczeństwo na drodze ważniejsze jest niż pieniądze !

m
mieszkaniec
W dniu 06.06.2014 o 21:21, Jaaaa napisał:

Ciekawa jestem kto tak zaciekle walczy żeby nie dać ziemi do wykupu..........

Bo proponują za niską cenę za ziemię.

J
Jaaaa

Ciekawa jestem kto tak zaciekle walczy żeby nie dać ziemi do wykupu..........

G
Gość
W dniu 06.06.2014 o 07:59, melo napisał:

Ciekawe...Na dróżce do Chełmna nad wałem chodnik jest od Chełmna prawie już do Podwieska.Można - można! Jaki gospodarz taka droga (zresztą wystarczy pojechać każdą drogą do Chełmna - na odcinku gminy Grudziądz stan "kazachstański", na odcinku gminy Chełmno - równiutki dywanik).Pozdrowienia dla grudziądzkich mędrców ;)

To są drogi powiatowe w gestii starostw.

m
melo

Ciekawe...

Na dróżce do Chełmna nad wałem chodnik jest od Chełmna prawie już do Podwieska.

Można - można! Jaki gospodarz taka droga (zresztą wystarczy pojechać każdą drogą do Chełmna - na odcinku gminy Grudziądz stan "kazachstański", na odcinku gminy Chełmno - równiutki dywanik).

Pozdrowienia dla grudziądzkich mędrców ;)

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska