Przedstawiciel handlowy, pracownik działu na stacji benzynowej, doradca klienta, sprzedawca, kierowca mechanik. To zaledwie kilka ofert z powiatowych urzędów pracy w naszym regionie. Co je łączy? W każdym z tych przypadków przyszły pracodawca oferuje nam stawkę miesięczną w wysokości 1850 złotych brutto, czyli obecnie najniższą krajową. W takim przypadku wypłata netto, czyli po prostu na rękę, wyniesie niewiele ponad 1300 złotych.
I jak się okazuje, w Polsce jest coraz mniej chętnych osób do pracy za taką stawkę. Również w naszym regionie. Jak to zwykle bywa, jedni uważają, że nieważne za ile, byleby była praca. Inni, że godząc się na pracę za 1300 złotych na rękę, nigdy nie przekonamy pracodawców, by płacili nam więcej.
- Moja emerytura wynosi nieco ponad tysiąc złotych, a jakoś muszę przeżyć za to cały miesiąc - mówi pani Maria z bydgoskiego Śródmieścia. - Jak słyszę, że młodym nie chce się pracować za najniższą krajową, to aż mną trzęsie - dodaje zdenerwowana.- Nie mogę pracować za 1300 złotych na rękę, bo przecież muszę za coś utrzymać rodzinę - przekonuje z kolei pan Paweł.
- Bezrobotni coraz częściej zwracają uwagę na to, jakie wynagrodzenie im się oferuje - przyznaje Marek Bober, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Wąbrzeźnie. - Zdarza się, że jeśli proponuje im się za mało, szukają pracy w większych od Wąbrzeźna miastach, czyli Toruniu czy Grudziądzu.
"Nowy model rozwoju". Min. Morawiecki zaprezentował plan gospodarczy dla Polski
TVN24
Pracownicy urzędów pracy słyszą często zdania: „Za takie pieniądze to mi się nie opłaca butów zdzierać” czy „Za 1300 to mi się nie opłaca wstawać z łóżka”. - Młodzi, bo są bardziej mobilni i jeśli nie znajdą odpowiedniej oferty w swoim mieście, szukają jej poza nim. Starsi też nie zawsze chcą się zgodzić pracować za najniższą krajową, bo mają większe potrzeby, zobowiązania - dodaje Wojciech Świtała, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Kujaw i Pomorza.
Szefowie urzędów pracy przyznają też, że część osób, szczególnie kobiet, rezygnuje z pracy po wprowadzeniu programu „ Rodzina 500 plus”. - „Mam trójkę dzieci i 1,5 tysiąca, to za mniej mam iść na kasę do marketu? - słyszymy” - dodają. - Swoją drogą u nas nie ma za wiele ofert pracy dla kobiet - zwraca uwagę dyrektor Marek Bober.
- Jeśli ktoś narzeka, że nie opłaca się pracować za 1300 zł na rękę, zawsze mu powtarzam: lepiej mieć tyle i pracę niż nie mieć nic - podsumowuje Wojciech Świtała.
