https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Mieszkańcy powiatu świeckiego chcą linii na drogach, a to luksus

Agnieszka Romanowicz
Nocą i o zmroku, na wiejskich, nieoświetlonych i często zamglonych drogach linia bardzo ułatwia kierowcom jazdę
Nocą i o zmroku, na wiejskich, nieoświetlonych i często zamglonych drogach linia bardzo ułatwia kierowcom jazdę Fot. Agnieszka Romanowicz
Linie na drogach powiatowych wymagają mocnego uzasadnienia

- Droga do Zalesia Królewskiego ma wymalowane linie przy obu poboczach, a droga do Szewna nie - mówi Czytelnik ze Świeka-towa. - Jeżdżę w obu kierunkach i wiem, jaką różnicę robią linie, zwłaszcza we mgle. Dziwię się, że nie stosuje się ich wszędzie.

- Zmodernizowana droga z Przysierska do Bukowca mogłaby być lepiej widoczna po zmroku. Wystarczy namalować na niej linie - podpowiada Czytelnik z Bukowca. - Chyba projektant drogi o tym zapomniał, bo przecież jest ona bardziej uczęszczana niż droga Różanna - Stążki, tymczasem tam linie namalowali. Nie rozumiem, czym kierują się drogowcy. Przecież tam, gdzie są drzewa albo inne zagrożenia, linie powinny być obligatoryjne.

- Obligatoryjne są na drogach wyższych rangą niż powiatowe - wyjaśnia Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu. - Niektóre nasze drogi też mają linie i zazwyczaj są to drogi modernizowane w ramach tzw. schetynówek, które zwiększają poprawę bezpieczeństwa poprzez wymalowanie linii. Tak jest np. na wspomnianym odcinku Stążki - Różanna.

Linie na innych drogach powiatowych muszą być mocno uzasadnione. - Bo linie wymagają utrzymania, trzeba je odświeżać i gdyby pojawiły się na wszystkich, czyli 600 kilometrach naszych dróg, koszty ich utrzymania znacznie by wzrosły - tłumaczy Meller.

Dodaje przy tym, że droga Świekatowo-Szewno najprawdopodobniej doczeka się linii osiowej, czyli pośrodku jezdni, bo ma ona więcej niż pięć metrów szerokości. Na węższych drogach można malować tylko krawędzie.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wieśniak

urzędnicy podejmujący decyzję w tej sprawie mieszkają w mieście, więc malowanie takich linii mają głęboko w d.....

K
Karabaian

Niech mgła opadnie tylko wtedy tylko drzewa w ostatnim momencie widać.

Potrzeba będzie niestety sytuacji jak i ludzi którzy będą sądzić drogowców za ich "oszczędności" albo lenistwo przez które ucierpią przypadkowe osoby.

p
piotr2

Wymalowane linie na drodze to nie luksus, tylko bezpieczeństwo i z pewnością nie trzeba ani mocniejszego, ani lepszego uzasadnienia.

I tak sobie myślę, że leczenie rannych w ewentualnych wypadkach drogowych, bo jezdni nie było widać, bo ktoś z naprzeciwka jechał i olśnił, bo czarny, mokry asfalt zlewa się z otoczeniem... z pewnością takie leczenie, o pogrzebach ofiar nie wspominając, droższe będzie od kosztów wymalowania i utrzymania linii...

Rozumiem, że dla urzędników to kłopot i odpowiedzialność, ale nikt urzędnikiem być nie musi :)

c
csw12345

Droga z Przysierska do Bukowca ma linie ułatwiające poruszanie się

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska