Od półtora roku w strzeleńskiej lecznicy nocą i w dni wolne nie ma podstawowej opieki zdrowotnej. Przypomnijmy, że NFZ płaci tylko za jeden punkt w powiecie. Do 2013 roku punkt w Strzelnie był utrzymywany z pieniędzy SPZOZ, mimo próśb żaden z samorządów gminnych nie dopłacał do utrzymania punktu w Strzelnie.
W końcu latem 2013 roku zapadła decyzja o likwidacji jednego z miejsc nocnej opieki, czyli punktu w Strzelnie. Jak wyjaśniał ówczesny dyrektor SPZOZ nocna i świąteczna opieka jest świadczona w Mogilnie, bo to jest większe miasto. Jednak pacjenci ze Strzelna nadal nie godzą się na szukanie pomocy lekarskiej poza swoim miastem. Dodajmy, że mowa jest o pomocy w przypadkach kiedy nie jest zagrożone życie. W nagłych przypadkach pacjenci wzywają na pomoc karetkę lub zgłaszają się do szpitalnej izby przyjęć.
Jednak temat przywrócenia nocnej opieki wciąż wraca. Między innymi podczas ostatniej sesji rady miejskiej, na której był obecny wicestarosta Krzysztof Szarzyński, radni pytali: - Kiedy opieka wróci do Strzelna.
- Nocna opieka będzie, ale nie ma na razie lekarza - odpowiadał wicestarosta. Już wcześniej starosta Tomasz Barczak deklarował, że powiat jest skłonny finansować dyżury w Strzelnie, jednak brakuje lekarzy internistów, którzy mogliby tam pracować. Problem braku personelu zgłaszają także pacjenci korzystający z wizyt w przychodni w ciągu dnia. Jak przyznał wicestarosta Szarzyński właśnie z powodu kłopotów kadrowych z ośrodka w Markowicach wypisała się blisko połowa pacjentów. SPZOZ szuka więc lekarzy, którzy podejmą pracę w powiecie mogileńskim.
Czytaj e-wydanie »