Sto pracowitych godzin. Rękodzielnictwo wraca do łask. Nie było ograniczenia wiekowego, ale szczególnie mile widziane były osoby po sześćdziesiątce. Najstarsza uczestniczka miała 89 lat. Policzono, że uczestników w tym przedziale wiekowym było - 58.
Z barwionymi kłosami
Zajęcia poprowadzili wykwalifikowani trenerzy: Izabela Ulutas oraz Maciej Łucyszyn. Nie były sztampowe. Można było rzeczywiście nabyć dodatkowych umiejętności, które potem można przekazać innym.
Do tego zajęcia były mocno osadzone w lokalnej tematyce. Razem odkrywano piękno Krajny. Każda z pięciu grup spotkała się aż pięć razy. Ton oczywiście nadawali trenerzy - pokazywali krajeńskie formy i kształty. Prace zostały wykonane przy użyciu nowoczesnych form i materiałów, pojawił się giętki rattan, płótno i wosk pszczeli z całą gamą barwników, plastyczna glina, jak również kolorowa bibuła, krepa i barwione kłosy zboża.
W efekcie uczestnicy mogli zabrać do domów przepiękne bukiety polnych kwiatów z kłosami z suszonego, barwionego zboża. Ozdobią niejedno mieszkanie i dom. Ale cieszono się też z praktycznych koszyków do chleba z rattanu, które wykorzystane są choćby podczas organizowanych dożynek gminnych we wsi Witunia.
Szkatułki godne pożądania
Mieszkańcy mogli też nauczyć się trudnej sztuki ceramiki. Oczywiście, nie zapominano o wykorzystaniu motywu krajeńskiego. Z gliny powstały m.in. misy, wazony i doniczki.
Wielu nie kryło radości, że poznali trudną sztukę batiku, czyli wykonywania barwnych obrazów poprzez malowanie woskiem. Pojawiły się m.in. krajobrazy, bukiety kwiatów oraz wzory haftu krajeńskiego.
Nam najbardziej podobały się drewniane szkatułki na biżuterię z krajobrazem z Krajny oraz drewniane okładki na kartę potraw ze wzorem krajeńskim. Szkatułki ozdobiono metodą decoupage, wykorzystując m.in. czarno-białe zdjęcia pałacu w Suchoraczku, obecnej siedziby Domu Pomocy Społecznej; pałacu w Runowie oraz Pasieki Krajeńskiej Haliny i Józefa Bondarczyków.
Pobudzają do działania
Warsztaty zorganizowano, by pobudzić wzrost zainteresowań krajeńskim rękodziełem. Chodziło też o integrację międzypokoleniową.
Organizatorem warsztatów było Stowarzyszenie Aktywnych Społecznie w Więcborku z sześcioma partnerami projektu - domem kultury, ośrodkiem pomocy społecznej i kołami gospodyń wiejskich.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców