Dramat rozegrał się w czwartek po godzinie 5.30. Polak w Blerick, dzielnicy miasta Venlo w południowej Holandii, zaczepił na ulicy przechodnia, pytając o ogień - podaje holenderski dziennik De Limburger Dagblad.
Gdy okazało się, że zapytany mężczyzna nie ma przy sobie zapalniczki, Polak miał wyjąć nóż. Przerażony przechodzień zaczął uciekać i schował się w swoim domu. Zadzwonił po policję, która natychmiast przyjechała na miejsce. Media w Holandii podają, że nasz rodak zachowywał się agresywnie i groził mundurowym wymachując z nożem. I wtedy miał paść strzał. Rana okazała się poważna, postrzelony zmarł w szpitalu.
Przeczytaj także: Policja w Holandii zastrzeliła 22-letniego Polaka. Pochodził z naszego województwa [wideo]
Pracownicy polskiej ambasady od czwartku wiedzą o tym zdarzeniu.- Mogę tylko potwierdzić, że faktycznie polski obywatel został śmiertelnie postrzelony przez policjanta - przyznaje Janusz Wołosz, rzecznik polskiej ambasady w Hadze. - To mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. Na pytanie, skąd dokładnie pochodził zmarły, rzecznik unika odpowiedzi.
Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, zastrzelony mężczyzna to Grzegorz R., który przyjechał do Holandii z Kowalewa Pomorskiego.
Więcej w sobotniej "Gazecie Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »