Oficjalny powód niedopuszczenia Rosji i Białorusi – brak bezpieczeństwa
Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie postanowiła usunąć rosyjskich i białoruskich hokeistów z udziału w międzynarodowych turniejach nawet na zasadzie neutralnego statusu i odebrała Rosji oraz Białorusi prawo do organizacji międzynarodowych rozgrywek w wyniku sankcji nałożonych na oba państwa po dokonaniu inwazji na Ukrainę. Wykluczenie obowiązuje od 2022 roku. Obie reprezentacje nie uczestniczyły w zeszorocznych mistrzostwach świata, rozegranych w Tampere i Helsinkach, a także nie wezmą udziału w tegorocznym czempionacie globu grupy A, zaplanowanym w Tampere i Rydze w dniach 12-23 maja.
Oficjalnym powodem przedłużenia zawieszenia obu federacji hokejowych w turniejach międzynarodowych jest brak możliwości zapewnienia bezpieczeństwa hokeistom obu krajów.
Kanada i USA skłaniały się za przywróceniem Rosji z powodów biznesowych
Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) poinformował 25 stycznia, że rozważa możliwość dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do udziału w międzynarodowych zawodach na zasadzie neutralnego statusu i miałoby to dotyczyć sportowców, którzy nie wyrazili poparcia dla inwazji na Ukrainę. Wobec takiej postawy MKOl w IIHF poważnie rozważano opcję przywrócenia rosyjskich i białoruskich hokeistów do międzynarodowych turniejów.
„Większość członków IIHF opowiadała się za powrotem Rosji na mistrzostwa świata z powodów biznesowych. Nawet Kanada i USA były za tym. Przeciwni temu byli przedstawiciele z Czech, Finlandii, Szwecji i krajów bałtyckich” – powiadomiło źródło.
Ostatecznie IIHF przychylił się do przedłużenia sankcji wobec agresorom.
Ostra opinia przeciwko dopuszczeniu Rosji byłej gwiazdy NHL, Haška
Jednym z głównych oponentów złagodzenia represji wobec Rosji i Białorusi jest były bramkarz wielu klubów National Hockey League (NHL) i reprezentacji Czech, Dominik Hašek, który negatywnie ocenia pomysł dopuszczenia rosyjskich i białoruskich sportowców do igrzysk olimpijskich:
– W ogóle nie oglądałbym igrzysk olimpijskich. Dziś nie oglądam NHL i tenisa, bo wiem, że te rozgrywki podsycają konflikt. W każdym razie nie oglądałbym igrzysk olimpijskich, ale nie decydowałbym za czeskich sportowców, czy mogą tam pojechać. Wyjaśniłbym im to i poradziłbym, żeby tam nie jechali. W zawodach, w których mogą brać udział rosyjscy sportowcy, pod żadnym pozorem nie powinien być grany nasz hymn, obywatele Republiki Czeskiej nie powinni być ubrani w stroje z czeską flagą lub czeskim herbem. Jeśli ktoś chce tam jechać jako osoba prywatna, to jego decyzja
– powiedział dwukrotny zdobywca Pucharu Stanleya i mistrz olimpijski w rozmowie z PrahaIn.
